Jose Mourinho: To hańba! Dobrze, że nie mam bransoletki

Jose Mourinho nie zamierza posypywać głowy popiołem i w swoim stylu skomentował to, że angielska federacja ukarała go za wypowiedzi, których udzielił po meczu 8. kolejki Premier League z Southampton (1:3).

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Po porażce ze Świętymi menedżer Chelsea Londyn przypuścił atak na sędziów prowadzących spotkanie. Portugalczyk zarzucił arbitrom, że boją się podejmować decyzje na korzyść jego drużyny.

- Przy stanie 1:1 był ewidentny karny, a po raz kolejny go nie dostaliśmy. To był kluczowy moment spotkania. Jeśli FA chce mnie ukarać, to mnie ukarze. Nie karze innych menedżerów, ale to nie jest dla mnie problemem - mówił Jose Mourinho.

- Powtarzam, bo zasługują na to moi zawodnicy, zasługują na to kibice Chelsea, a sam też jestem kibicem Chelsea: sędziowie boją się gwizdać dla Chelsea. Dlaczego? Bo potem zawsze pojawia się znak zapytania, zawsze jest krytyka, a my zawsze jesteśmy karani - kontynuował Portugalczyk.

Angielska federacja ukarała opiekuna Chelsea grzywną w wysokości 50 tys. funtów oraz - w zawieszeniu - zakazem stadionowym na jedno spotkanie.

- Jestem szczęśliwy, że mogę nie mieć elektronicznej bransoletki! - wypalił Portugalczyk, dodając: - Grzywna w wysokości 50 tysięcy funtów to hańba, a możliwość otrzymania zakazu stadionowego jest zadziwiająca.

Portugalczyk zwrócił uwagę na to, że raz po raz jest karany za swoje wypowiedzi, a Arsene'owi Wengerowi komentarze uchodzą płazem.

- Słowo "bojaźń" jest surowo karane, ale powiedzieć, że sędzia był "słaby i naiwny", i to jeden z najlepszych sędziów w kraju i Europie, już wolno - ironizował Mourinho.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×