Dlaczego Waldemar Sobota nie przebił się w Brugii?

Jeden pełny sezon w Brugii, a później było już tylko gorzej. Waldemar Sobota musiał odejść z drużyny na wypożyczenie do 2. Bundesligi. - Nie był skurczybykiem - twierdzi jeden z zawodników belgijskiego klubu.

Mateusz Skwierawski
Mateusz Skwierawski
East News

- Ma wystarczająco dużo umiejętności, by grać w naszym klubie, ale miał problemy z kontuzją. Poza tym może był za spokojny. Jest miłym człowiekiem, a na boisku trzeba być skurczybykiem. Agresja nie leży w jego naturze - twierdzi Thomas Meunier, obrońca Clubu Brugge.

Meunier przyjaźnił się z Sobotą podczas wspólnej gry w Belgii. - Jesteśmy w stałym kontakcie. Obiecałem mu wysłać koszulkę reprezentacji Belgii, w której wystąpiłem. To bardzo dobry piłkarz. Żałuję, że nie grał więcej - dodaje.

Sobota był podstawowym zawodnikiem Brugii w sezonie 2013-14. W 32 meczach strzelił 6 goli i miał 5 asyst. Regularnie występował również w reprezentacji Polski. Miejsce w kadrze i klubie stracił w poprzednich rozgrywkach. W styczniu został wypożyczony do St. Pauli. Po udanej rundzie wiosennej zespół z 2. Bundesligi zdecydował się ponownie wypożyczyć Polaka na kolejny sezon.

Czy Legia pokona Brugię w czwartkowym meczu LE?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×