Michał Kucharczyk przeprosił Barry'ego Douglasa i sędziego Frankowskiego

Michał Kucharczyk przeprosił Barry'ego Douglasa i sędziego Bartosza Frankowskiego za swoje zachowanie z końcówki niedzielnego meczu z Lechem Poznań.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / NEWSPIXPL / Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / NEWSPIX.PL

- Chciałbym przeprosić sędziego i Barry'ego za moje chamskie zachowanie - powiedział we wtorek piłkarz Legii na konferencji prasowej przed meczem pucharowym z Chojniczanką Chojnice. Jak dodał, bardzo tego zachowania żałuje.

Przypomnijmy, gra była zatrzymana, piłkę w rękach miał piłkarz Lecha Poznań. Michał Kucharczyk uderzył go wtedy w plecy, pchnął Szkota na sędziego. Na boisku się zagotowało. Arbiter kończył mecz z raną na twarzy, krwawił. Piłkarza gospodarzy uspokajał między innymi trener gości Jan Urban.

Sędzia obu piłkarzy ukarał żółtymi kartkami. Dla Szkota oznacza to pauzę w kolejnym ligowym meczu, ze Śląskiem Wrocław.

- Zostałem popchnięty, opadłem i złapałem piłkę, to było naturalne. Dyskutowałem z sędzią i zostałem popchnięty. Wpadłem na sędziego aż mu wypadł gwizdek. Sędzia mnie ukarał i tego kompletnie nie rozumiem. Teraz jestem zawieszony na następny mecz. To ważny mecz dla nas, bardzo żałuję. Nie mam pretensji do zawodnika Legii. To typowa frustracja. Normalne, jak przegrywasz mecz to próbujesz odrobić. Rozumiem te nerwy - komentował dla WP SportoweFakty to zajście Barry Douglas.

Legia przegrała z Lechem 0:1.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×