Najciekawszy sezon Serie A od lat. Sześć drużyn z realnymi szansami na Scudetto

Konrad Kostorz 06 Listopada 2015, 21:07

PAP

• Włoski bramkarz: Szczęsny to wariat. Może być ryzykiem dla Romy

W 2011 roku po 11 kolejkach zespół otwierający tabelę wyprzedzał 6. drużynę o 6 punktów, a w trzech następnych sezonach różnica wynosiła 9 "oczek". Teraz ACF Fiorentina i Inter Mediolan mają nad Milanem zaledwie 5-punktową zaliczkę. Lider z Florencji średnio w jednym pojedynku sięga po 2,18 pkt, co zwiastuje bardzo ciekawą rywalizację o mistrzostwo Włoch.

Spore ambicje mają Lazio Rzym, Torino FC, Sampdoria Genua oraz US Sassuolo, ale można przewidywać z dużą dozą pewności, że nie włączą się do walki o najwyższe cele. Biancocelesti w minionym sezonie zajęli miejsce na najniższym stopniu podium, jednak obecnie pozbawieni filara defensywy Stefana de Vrija wyraźnie spuścili z tonu i grają w kratkę. Drużyna Kamila Glika miewa przebłyski, ale zdecydowanie zbyt często gubi punkty. Kto zatem może realnie myśleć o tytule? W tym gronie widzimy sześć zespołów.

ACF Fiorentina - 1. miejsce po 11 kolejkach, 24 punkty, gole 22:9

Odejście trenera Vincenzo Montelli i spore zmiany kadrowe nie najlepiej wróżyły Fiołkom, ale Paulo Sousa szybko poukładał grę i znalazł właściwe rozwiązania. Solidnie grają obrońcy, w środku pola brylują Borja Valero i Josip Ilicić, który dał się we znaki Lechowi Poznań, a w ofensywnie są bramkostrzelni Giuseppe Rossi, Khouma Babacar i Nikola Kalinić. Porażki z Napoli oraz Romą (po 1:2) sprawiły, że zaczęto wątpić w siłę Fiorentiny, ale zespół szybko się podniósł i ponownie zaczął wygrywać. Nie ma powodu, by ekipa Sousy wraz z biegiem sezonu miała odpaść ze ścisłej czołówki.

Inter Mediolan - 2. miejsce po 11 kolejkach, 24 punkty, gole 11:7

Potężne wzmocnienia Nerazzurrich w letnim okienku transferowym musiały zaowocować poprawą wyników. Na razie progres jest widoczny przede wszystkim w tyłach - Joao Miranda, Jeison Murillo i Geoffrey Kondogbia skutecznie utrudniają zadanie rywalom i Inter dotąd stracił zaledwie 7 goli. Gdy w przodzie z Mauro Icardim zgrają się Ivan Perisić oraz Stevan Jovetić, na Inter może nie być mocnych. O atutach mediolańczyków przekonała się w ostatniej serii gier Roma, która przegrała na San Siro 0:1.

AS Roma - 3. miejsce po 11 kolejkach, 23 punkty, gole 25:13

Według włoskich ekspertów Giallorossi są w tym sezonie najbardziej kompletnym zespołem. Nie brakuje prognoz, że sięgną po Scudetto, ponieważ mają sporo silnych punktów zarówno w obronie, jak i w pomocy oraz ataku. Drużyna Rudiego Garcii nie wykorzystuje jeszcze w pełni potencjału - poprawić może się przede wszystkim w destrukcji, na więcej stać na pewno Mohameda Salaha i Edina Dzeko, co obaj udowodnili w ostatnim meczu Ligi Mistrzów (3:2 z Bayerem). Jeśli Roma będzie utrzymywać koncentrację i ustabilizuje formę, może nie mieć sobie równych.

SSC Napoli - 4. miejsce po 11 kolejkach, 22 punkty, gole 21:8

Kiedy Azzurri mają dobry dzień i nie pudłują na potęgę w dogodnych sytuacjach, należą do ścisłej europejskiej czołówki. Tak silnie obsadzonej ofensywy z Gonzalo Higuainem i kreatywnymi pomocnika na czele nie ma żaden zespół w Italii. Niepowodzenia Napoli są przede wszystkim efektem marnej skuteczności - bezbramkowe remisy z Carpi FC oraz Genoa CFC wynikły z nieumiejętności sfinalizowania świetnych akcji. O ile Maurizio Sarri rozwiąże ten problem, Napoli niechybnie finiszuje w czołowej trójce.

AC Milan - 6. miejsce po 11 kolejkach, 19 punktów, gole 15:16

Oczekiwania były ogromne, początek sezonu mizerny. Jeszcze kilka tygodni temu posada Sinisy Mihajlovicia wisiała na włosku. Serba chciał zwolnić żądny seryjnego zwyciężania Silvio Berlusconi. Kryzys został zażegnany trzema kolejnymi wygranymi, a ostatnia z nich - 3:1 z Lazio - pokazała, jak duże możliwości drzemią w Rossonerich. Drużyna z San Siro potrzebuje przede wszystkim czasu oraz klasowego stopera do pary dla Alessio Romagnolego. Tytuł mistrzowski może być poza zasięgiem Milanu, ale miejsce na podium już niekoniecznie.

Juventus Turyn - 10. miejsce po 11 kolejkach, 15 punktów, gole 13:10

Tak słabego początku sezonu w wykonaniu obrońcy nikt się nie spodziewał. Juventus wciąż nie gra pewnie i po odejściu Andrei Pirlo oraz Arturo Vidala ewidentnie zmaga się z problemami w drugiej linii, ale nie sposób skreślać Starej Damy już na tym etapie sezonu. Massimiliano Allegri ma w talii tę samą linię obrony co w ubiegłych latach, genialnego Paula Pogbę i bardzo uzdolnionych Alvaro Moratę oraz Paulo Dybalę. Wiele wskazuje na to, że Bianconeri już wkrótce dołączą do ścisłej czołówki, a wówczas mogą wykorzystać swoje niemałe doświadczenie.