Spóźniony Sergio Batata

Piłkarze Warty trenują już 10 dni, jednak dopiero teraz do zespołu ma dołączyć Sergio Batata - czytamy na łamach Gazety Wyborczej. Brazylijczyk z polskim paszportem spóźnił się z powrotem do kraju, co wzbudziło niezadowolenie trenera Bogusława Baniaka.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

Na pierwszych noworocznych zajęciach Zieloni spotkali się już 12 stycznia. Od ostatniego wtorku przebywają natomiast na obozie w Świeradowie-Zdroju. Dopiero w piątek jednak treningi podejmie spóźniony Sergio Batata.

- Należą nam się słowa wyjaśnienia od Sergio - nie kryje na łamach Gazety Wyborczej szkoleniowiec Warty, Bogusław Baniak. - Ja już pracowałem z piłkarzami z Brazylii, Nigerii czy Burkina Faso, którzy dzwonili do dyrektora i obiecywali: będę tego i tego dnia na Okęciu. Potem okazywało się, że przylatywali tydzień później i nie na Okęcie, tylko na Ławicę.

Opiekun Zielonych nie wyciąga jednak pochopnych wniosków. - Wygląda jednak na to, że Batata ma solidne tłumaczenie: linie lotnicze przebukowały mu bilet na inny termin. A on w Brazylii jest już teraz traktowany jak obcokrajowiec, więc mógł mieć problemy. Na pewno jednak powiem mu kilka gorzkich słów, a jak go znam, to będzie dla niego surowa kara.

W sobotę w czeskim Harrachovie poznaniacy rozegrają mecz kontrolny z IV-ligowymi Karkonoszami Jelenia Góra. Kilka dni później odbędzie się kolejny sparing Warty podczas obozu w Świeradowie-Zdroju. Tym razem ekipa Bogusława Baniaka zmierzy się z, również IV-ligowym, Górnikiem Wałbrzych.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×