Emigranci: Polskie strzelby znów wypaliły!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP /  /
PAP / /
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski w miniony weekend nie powiększył swojego dorobku bramkowego, ale to nie znaczy, że o Polakach nie było głośno w Europie. Sprawdźcie, którzy Biało-Czerwoni błysnęli w zagranicznych ligach.

Kamil Grosicki (Stade Rennes)

Skrzydłowy reprezentacji Polski nie może przebić się do wyjściowej "11" Rennes, choć robi, co może, by przekonać do siebie Philippe'a Montaniera. Mecz 14. kolejki Ligue 1 z Bordeaux (2:2) też zaczął na ławce rezerwowych, by wejść do gry w 65. minucie i po 11 minutach zdobyć bramkę pięknym uderzeniem sprzed pola karnego.

Gol "Grosika" dał jego zespołowi prowadzenie 2:1, ale po chwili do wyrównania doprowadził Diego Contento.

To już czwarta ligowa bramka Grosickiego w bieżącym sezonie, dzięki czemu wespół z Giovannim Sio jest najlepszym strzelcem swojej drużyny. Warto jednak podkreślić, że Iworyjczyk rozegrał 1058 minut, podczas gdy Grosicki spędził na boisku raptem 543 minuty.

Arkadiusz Milik (Ajax Amsterdam)

W sobotnim meczu 13. kolejki Eredivisie Ajax Amsterdam rozgromił Cambuur Leeuwarden 5:1, a jedną z bramek dla lidera holenderskiej ekstraklasy zdobył Arkadiusz Milik.

W przeciwieństwie do ostatniego przed przerwą reprezentacyjną spotkania z Feyenoordem Rotterdam (1:1) Milik znalazł się w wyjściowym składzie ekipy Franka de Boera i rozegrał pełne 90 minut.

Ajax objął prowadzenie w 25. minucie po golu Joela Veltmana, ale szybko je stracił, gdy Jaspera Cillessena pokonał Sander van de Streek. Po 27 minutach wicemistrzowie Holandii prowadzili jednak już 2:1 za sprawą właśnie Milika, który głową wykorzystał dośrodkowanie Nemanji Gudelja z rzutu rożnego.

Dla Milika to szóste ligowe trafienie w 11. występie w bieżącym sezonie. Dorobek Polaka uzupełnia pięć asyst, co oznacza, że jest on liderem klasyfikacji kanadyjskiej Eredivisie. Licząc wszystkie rozgrywki, w których występuje Ajax, Milik ma na koncie osiem goli i osiem asyst. Większego wkładu w zdobycz bramkową zespołu trenera de Boera nie ma żaden inny zawodnik.

Artur Sobiech (Hannover 96)

Po 761 minutach bez gola w Bundeslidze przełamał się Artur Sobiech. 25-letni reprezentant Polski na bramkę w niemieckiej ekstraklasie czekał od 12 września, gdy w meczu 4. kolejki z Borussią Dortmund (2:4) ustrzelił dublet.

Przełamanie Polaka nastąpiło w spotkaniu z Borussią Moenchengladbach (1:2), ale jego trafienie znów nie dało Hannoverowi punktów. Niemniej jednak wychowanek Grunwaldu Ruda Śląska zebrał dobre oceny za swój występ.

"Po bramkarzu Zielerze najlepszy piłkarz Hannoveru" - napisali redaktorzy "Sportalu", od których Sobiech dostał notę "2,5" (gdzie "1" - najlepsza ocena, "6" - najgorsza), i z tą opinią nie sposób się nie zgodzić. "Bild" zrecenzował występ 25-latka jeszcze korzystniej - na "2". Co ciekawe, zdecydowana większość piłkarzy Gladbach została oceniona bardziej krytycznie od reprezentanta Polski.

Adrian Mierzejewski (Al Nassr Rijad)

W 17 minut drogę z nieba do piekła przeszedł Adrian Mierzejewski. W sobotnim meczu 8. kolejki jego Al Nassr zremisował z Al Taawon 3:3, a pierwsze skrzypce w zespole mistrza Arabii Saudyjskiej odgrywał właśnie "Mierzej". Jego dobry występ przerwała jednak kontuzja.

W 15. minucie gry Mierzejewski dał swojemu zespołowi prowadzenie 1:0, pokonując bramkarza rywali płaskim uderzeniem sprzed pola karnego. Po chwili drugiego gola dla drużyny Fabio Cannavaro zdobył Mohammad Al Sahlawi, a kluczowe podanie w bramkowej akcji wykonał Mierzejewski.

W 32. minucie Polak musiał jednak opuścić plac gry z powodu kontuzji uda, przez którą będzie pauzował przez co najmniej cztery tygodnie.

Sobotnia bramka jest już piątą ligową "Mierzeja" w sezonie 2015/2016, a jego ogólny dorobek to sześć trafień i trzy asysty w 10 występach.

Maciej Rybus (Terek Grozny)

Bohaterem Tereka Grozny został w niedzielę Maciej Rybus. W meczu 16. kolejki rosyjskiej ekstraklasy Czeczeńcy zremisowali 2:2 z Kubaniem Krasnodar, a bramkę na wagę remisu dla czeczeńskiej ekipy zdobył właśnie polski skrzydłowy.

Maciej Rybus rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, a do gry wszedł w 68. minucie przy stanie 1:2, gdy Terek grał w "10" po czerwonej kartce dla Igora Lebiedenki. W 76. minucie reprezentant Polski doprowadził do wyrównania, czym uratował swój zespół przed porażką. 26-latek dobił piłkę do bramki rywali po zablokowany dosłownie na linii bramkowej strzale Fiodora Kudriaszowa.

Mecz z Kubaniem był już czwartym z rzędu Tereka, w którym Rybus wylądował poza wyjściowym składem. Gol strzelony w Krasnodarze jest trzecim polskiego piłkarza w bieżącym sezonie, a jego dorobek uzupełniają dwie asysty.

Krzysztof Kamiński (Jubilo Iwata)

Do japońskiej ekstraklasy awansował Krzysztof Kamiński, który od stycznia jest związany z Jubilo Iwata 25-letni bramkarz jest numerem jeden w bramce czterokrotnych mistrzów Japonii. W sezonie 2015 wystąpił w 41 z 42 meczów, w 14 z nich zachował czyste konto, a w pozostałych puścił 42 bramki.

Jego zespół wywalczył awans dzięki zwycięstwu z Oita Trinita (2:1) w ostatniej kolejce sezonu po golu Yukiego Kobayashiego w doliczonym czasie gry. Gdyby nie trafienie 23-letniego pomocnika, zespół Kamińskiego spadłby na 3. miejsce w tabeli i o awans do ekstraklasy musiałby rywalizować w barażach.

Eugen Polanski (TSG 1899 Hoffenheim)

Weekendu udanie wspominał nie będzie za to Eugen Polanski. W 13. kolejce Bundesligi jego Hoffenheim uległo 0:1 Herthcie Berlin, a jedyną bramkę spotkania zdobył... były reprezentant Polski.

W 30. minucie spotkania po dośrodkowaniu Marvina Plattenhardta Polanski główkował tak niefortunnie, że piłka poleciała w stronę bramki Olivera Baumanna, odbiła się od słupka i golkiper zatrzymał ją już za linią.

Po 13 kolejkach Hoffenheim ma na koncie tylko osiem punktów i zamyka tabelę Bundesligi. Na ligowe zwycięstwo zespół Polanskiego czeka już od 7. serii spotkań, w której pokonał FC Augbsurg.

Źródło artykułu:
Kamil Grosicki powinien zmienić klub na taki, w którym będzie więcej grał?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Grabarz Łopata
24.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
-@PempuśBKSFanatyk Przewiń stronę, na Wydarzenia ze Świata- tam Cię przeczytają pozostali kretyni. To jest strona dla fanów Sportu, a nie fanatyków zbrodni.  
avatar
PempuśBKSFanatyk
23.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tak trochę czarny humor, ale zakładam, że 13 listopada w syryjskich gazetach padł ten sam tytuł ;)