Presja ciąży na Olimpii Grudziądz? "Im lepszy zawodnik, tym łatwiej sobie z tym radzi"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Norbert Barczyk/ Press Focus / Newspix.pl
Norbert Barczyk/ Press Focus / Newspix.pl
zdjęcie autora artykułu

Olimpia Grudziądz była jednym z głównych kandydatów do awansu do Ekstraklasy, lecz zespół spisuje się fatalnie i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli I ligi. Nowy trener przywrócił jednak wiarę w drużynie.

Olimpia Grudziądz pod wodzą Jacka Paszulewicza w końcu wygrała spotkanie ligowe. Mimo tego piłkarze tego zespołu dalej zajmują jednak ostatnie miejsce w tabeli. - Mieliśmy rozmowy indywidualne z trenerem. Uważam, że powiedzieliśmy sobie parę gorzkich, jak i motywujących słów. Nie ma presji. Zapominamy i skupiamy się na założeniach, jakie trener nam da - komentował Adam Banasiak.

Wygrana dała zawodnikom wiarę we własne możliwości. - Na pewno po zwycięstwie atmosfera jest lepsza. Co było, to było. Jest nowa runda, nowe rozdanie, mecze rewanżowe. Musimy patrzeć do przodu - stwierdził Michal Piter-Bucko.

Sam szkoleniowiec jak najbardziej stara się odciążyć zawodników. - Piłkarze muszą być przyzwyczajeni do bycia pod presją w każdym klubie. Piłkarze reprezentują klub, miasto, dany region. Ta presja jest. To, że w tej chwili Olimpia jest na takim miejscu, a nie innym, to moja w tym głowa, aby chłopcy o tym nie myśleli na boisku tylko realizowali to, co mają robić. Życie piłkarza niestety, ale jest związane z nieustaną presją. Tak samo trenera, działacza sportowego. Im lepszy zawodnik, tym łatwiej sobie z tym radzi - skomentował Paszulewicz.

W sobotę w meczu o przysłowiowe sześć punktów Olimpia Grudziądz rywalizować będzie z Drutex-Bytovią Bytów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)