Tadeusz Pawłowski: Gramy o 12 punktów

Po remisie z Pogonią Szczecin Śląsk Wrocław... umocnił się na przedostatnim miejscu w tabeli. Pomimo tego Tadeusz Pawłowski chce, aby jego podopieczni do końca roku zgarnęli komplet punktów.

Artur Długosz
Artur Długosz

- Był to wyrównany pojedynek. Bardzo chcieliśmy go wygrać, dlatego też Pogoń mogła nas parę razy skontrować. Mieliśmy swoje sytuacje i chyba kluczowym momentem był słupek, który nie zakończył się bramką. Było 16 strzałów na bramkę, 7 celnych - staraliśmy się, chcieliśmy bardzo wygrać, nie udało się. Myślę, że remis jest zasłużony. Żadna drużyna nie zasłużyła na zwycięstwo - mówił po spotkaniu z Pogonią Szczecin Tadeusz Pawłowski.

Było to dziewiąte kolejne ligowe spotkanie bez zwycięstwa w wykonaniu Śląska. Po raz ostatni z wygranej wrocławianie cieszyli się 12 września, a od tego czasu zdobyli tylko trzy punkty i zsunęli się z 8. na 15. miejsce w tabeli. Śląsk jest już w strefie spadkowej, a nad ostatnim Górnikiem Zabrze ma cztery punkty przewagi. Jagiellonia Zielono-Biało-Czerwonych wyprzedza już o trzy oczka.

- Jestem w stu proc. przekonany, że jak strzelimy gola, wygramy mecz, to przyjdzie pewność siebie. Będziemy groźniejsi w ofensywie. Jest progres, poprawa, było dużo walki, biegania i z tego można być zadowolonym. Szukałbym rozwiązań, żeby więcej było gry skrzydłami. W drugiej połowie wszystkie nasze ataki szły prawą stroną, mniej graliśmy lewą i tu bym szukał więcej gry kombinacyjnej - zaznaczył trener nawiązując do meczu z drużyną ze Szczecina.

Do końca roku wrocławianie rozegrają jeszcze cztery ligowe mecze - z Termalicą (wyjazd), Lechią (wyjazd), Górnikiem Łęczna (dom) i Podbeskidziem (wyjazd). - Gramy o 12 punktów. Czy jest to realne? Graliśmy o zwycięstwo i jeżeli strzelimy bramki, to jest to realne. Pokazaliśmy na odprawie, że w naszej lidze z każdym można wygrać - podsumował trener.

Czy Śląsk Wrocław utrzyma się w Ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×