Real Madryt po wielkiej kompromitacji. "Nikt nas o tym nie poinformował!"

Nerwowa atmosfera w Realu Madryt. Klub wystawił nieuprawnionego do gry zawodnika i grozi mu wykluczenie z rozgrywek Pucharu Króla. Jak wytłumaczył się dyrektor sportowy wicemistrza Hiszpanii?

Igor Kubiak
Igor Kubiak
PAP/EPA/Juan Herrero / PAP/EPA/Juan Herrero

W pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu Króla pomiędzy Cadiz i Realem Madryt w podstawowej jedenastce "Królewskich" wystąpił Denis Czeryszew. Rosjanin nie był jednak uprawniony do gry, ponieważ nie odbył kary absencji w jednym meczu za trzy żółte kartki w tych rozgrywkach w poprzednim sezonie, kiedy był jeszcze graczem Villarreal. Prezydent Cadiz złożył doniesienie w tej sprawie, które najprawdopodobniej poskutkuje wykluczeniem Realu.

- To skomplikowany wieczór. Sytuacja jest taka, że nie dostaliśmy żadnych  dokumentów od Federacji (Hiszpański Związek Piłki Nożnej - przyp. red.) czy Villarreal w sprawie kary. A to właśnie jako zawodnik Villarreal Czeryszew zobaczył te kartki. Nikt nas nie ostrzegł o tej sankcji i sam zawodnik o niej nie wiedział - tłumaczył się dyrektor sportowy, Emilio Butragueno.

- Poczekamy na wydarzenia. Sędzia rozgrywek o wszystkim zdecyduje. U nas nie było złej woli, pojawiło się nieporozumienie, ponieważ nic nie otrzymaliśmy ani od federacji ani od Villarreal - dodał przedstawiciel Real Madryt.

Hiszpańskie media dotarły jednak do oficjalnego dokumentu, który Federacja wysłała do klubów 27 lipca z listą piłkarzy nieuprawnionych do gry w najbliższych meczach Pucharu Króla. Jest wśród nich również Czeryszew.

W podobnej sytuacji jest Raul Garcia, który w lecie zamienił Atletico Madryt na Athletic Bilbao. Ze względu na nagromadzone kartki w Pucharze Króla, zawodnik nie był uprawniony do gry w kolejnym spotkaniu i Baskowie nie powołali piłkarza do meczowej kadry na najbliższą konfrontację.

Kto zawinił w całej sytuacji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×