Ostre derby Sewilli na remis! Grzegorz Krychowiak z żółtą kartką na koncie

Derby Sewilli nie zachwyciły. Najwięcej pracy podczas spotkania miał sędzia, który aż 12-krotnie wyjmował żółtą kartkę. Do notesu arbitra trafił również Grzegorz Krychowiak.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
PAP/EPA / JULIO MUNOZ

Po raz pierwszy od kwietnia 2014 roku doszło do jednych z najgorętszych derbów w Hiszpanii. W stolicy Andaluzji spotkały się ekipy Betisu i Sevilli, a gości w roli kapitana na boisko wyprowadził Grzegorz Krychowiak. Już w 28. minucie Polak obejrzał piątą żółtą kartkę w tym sezonie, przez co przerwie fantastyczną serię kolejnych występów w Primera Division. Były gracz Reims będzie bowiem przymusowo pauzował w następnym ligowym meczu.

Samo spotkanie nie mogło zachwycić postronnego widza. Gra była szarpana, piłkarze niedokładnie rozgrywali piłkę, a klarownych okazji było jak na lekarstwo. W pierwszej części gry na listę strzelców mógł się wpisać jedynie Kevin Gameiro, który po kapitalnym podaniu Evera Banegi nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Nie brakowało za to fauli, przepychanek i chamskich zagrań, które niekiedy umykały trójce sędziowskiej.

Wydawało się, że druga połowa będzie wyglądała inaczej. Błyskawicznie po rozpoczęciu gry ponownie sam przed golkiperem znalazł się Gameiro i znów górą z tej rywalizacji wyszedł Antonio Adan. Był to jednak koniec fajerwerków podczas derbów. Gra co chwilę była przerywana, a sporo pracy miał arbiter, który łącznie aż 12 piłkarzy ukarał żółtymi kartkami. Gorąco zapowiadane derby zawiodły i zakończyły się bezbramkowym remisem.

***

Wciąż na pierwsze ligowe zwycięstwo czeka Gary Neville. Dowodzona przez Anglika Valencia musiała 2-krotnie gonić wynik w starciu z Getafe. Już w 10. minucie z rzutu wolnego świetnie przymierzył Pablo Sarabia, a po chwili stan gry wyrównał Paco Alcacer, który wykorzystał dokładne zagranie najlepszego na boisku - Joao Cancelo. Jeszcze w pierwszej połowie padały kolejne gole - dla gości po katastrofalnym błędzie Aymena Abdennoura trafił Angel Lafita, a do gola asystę dołożył Alcacer, idealnie obsługując Santi Minę.

Po zmianie stron obie strony miały okazje do kolejnych trafień. W bramce Getafe dobrze się jednak spisywał były zawodnik Valencii - Vicente Guaita, z kolei przyjezdnym zabrakło nieco szczęścia, ponieważ Lafita trafił tylko w poprzeczkę.

Pierwsze zwycięstwo w roli trenera w Primera Division odniósł Constantin Galca, który na początku tygodnia zastąpił w Espanyolu Barcelona Sergio Alvareza. Rumun przygodę z "Papużkami" rozpoczął od wygranej w Pucharze Króla, a w sobotę zaliczył kolejne zwycięstwo - tym razem nad UD Las Palmas. Jedyną bramkę w spotkaniu zdobył Felipe Caicedo, który jeszcze tydzień temu, ze względu na słabą postawę, opuścił boisko już w przerwie.

***

W spotkaniu dwóch rewelacji sezonu - Deportivo i Eibar górą ekipa z Galicji, która wygrała 2:0. Podopieczni Victora Sancheza przeżywają świetny okres i nie przegrali żadnego z 9 kolejnych meczów. Jednego z goli zdobył Lucas Perez. Napastnik trafiał do siatki w siedmiu ostatnich ligowych spotkaniach i ma na koncie już 12 goli. Lepszym dorobkiem mogą pochwalić się jedynie Neymar i Luis Suarez.

Valencia CF - Getafe CF 2:2 (2:2)
0:1 - Pablo Sarabia 10'
1:1 - Paco Alcacer 15'
1:2 - Angel Lafita 22'
2:2 - Santi Mina 35'

Espanyol Barcelona - UD Las Palmas 1:0 (0:0)
1:0 - Felipe Caicedo 67'

Real Betis - Sevilla FC 0:0

Składy:

Real Betis: Alberto Adan - Francisco Molinero (84' Francisco Varela), Bruno Gonzalez, Heiko Westermann, Jose Manuel Vargas - Alfred N'Diaye, Petros - Joaquin (70' Ricky van Wolfswinkel), Dani Ceballos (76' Didier Digard), Alvaro Cejudo - Ruben Castro.

Sevilla FC: Sergio Rico - Mariano, Adil Rami, Timothee Kołodziejczak, Benoit Tremoulinas - Grzegorz Krychowiak, Michael Krohn-Dehli (60' Vicente Iborra) - Vitolo, Ever Banega, Jewhen Konoplianka (72' Jose Antonio Reyes) - Kevin Gameiro (82' Fernando Llorente).

Żółte kartki: Molinero, Westermann, Ceballos, Cejudo, Joaquin, Adan, Digard (Betis) oraz Krychowiak, Vitolo, Tremoulinas, Rami, Iborra (Sevilla).

Sędzia: Clos Gomez.

Deportivo La Coruna - SD Eibar 2:0 (1:0)
1:0 - Lucas Perez (k.) 41'
2:0 - Alejandro Arribas 73'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×