Oto najlepsi strzelcy 2015 roku! Wygrał Ronaldo, "Lewy" przedzielił tercet Barcelony

Zdjęcie okładkowe artykułu: EPA/BALLESTEROS
EPA/BALLESTEROS
zdjęcie autora artykułu

Cristiano Ronaldo strzelił najwięcej goli - uwzględniając występy w klubie i reprezentacji - w dobiegającym końca roku. Za plecami Portugalczyka uplasowali się inni znakomici snajperzy, a wśród nich Robert Lewandowski.

Pod uwagę wzięliśmy zawodników występujących w najwyższych klasach rozgrywkowych lig europejskich, które zajmują co najmniej 25. miejsce w rankingu UEFA, co jest gwarancją odpowiednio wysokiego poziomu i w konsekwencji wymierności zestawienia. Zsumowaliśmy liczbę goli strzelonych przez określonych piłkarzy w klubach (w oficjalnych spotkaniach) oraz drużynach narodowych.

Niewiele do zmieszczenia się w czołowej ósemce zabrakło Leigh Griffithsowi (37 goli dla Celticu Glasgow), Jonathanowi Soriano (37 dla Red Bull Salzburg), Jonasowi (36 dla Benfiki Lizbona), Aritzowi Adurizowi (36 dla Athleticu Bilbao), Thomasowi Muellerowi (35 dla Bayernu i Niemiec), Edinsonowi Cavaniemu (35 dla PSG i Urugwaju), Gonzalo Higuainowi (35 dla Napoli i Argentyny) oraz Marcowi Janko (35 dla Sydney FC, FC Basel i Austrii).

8. Alex Teixeira - 42 występy, 38 goli (38 w klubie, 0 w kadrze)

Brazylijczyk z Szachtara Donieck pierwszą połowę roku miał umiarkowanie udaną, ale w rundzie jesiennej sezonu 2015/2016 strzelał na potęgę - w 26 występach posłał piłkę do bramki 26-krotnie. Był nie do zatrzymania w lidze ukraińskiej, ale potrafił też ukąsić w Lidze Mistrzów (dublet przeciwko Realowi Madryt).

Jest niemal pewne, że najpóźniej latem przeniesie się do jednej z czołowych lig europejskich. Uwagę na niego powinien zwrócić też selekcjoner reprezentacji Brazylii - 25-letni Teixeira pozostaje bez debiutu w pierwszej drużynie narodowej.

7. Neymar - 62 występy, 45 goli (41 w klubie, 4 w kadrze)

23-latek potrzebował trochę czasu, by zacząć błyszczeć w FC Barcelona. Ostatni rok był w jego wykonaniu znakomity i nie dziwi, że wartość Neymara na rynku (według transfermarkt.de) wzrosła do 100 mln euro. Dorobek strzelecki reprezentanta Brazylii robi ogromne wrażenie, a mimo to jest on najmniej skutecznym ogniwem magicznego tercetu Dumy Katalonii.

Neymar zdobył mistrzostwo Hiszpanii i wygrał Ligę Mistrzów, ale przeżył też wielkie rozczarowanie - podczas Copa America strzelił wprawdzie gola na inaugurację, ale w drugim występie został ukarany czerwoną kartkę i w przegranym ćwierćfinale z Paragwajem nie mógł wziąć udziału.

6. Pierre-Emerick Aubameyang - 58 występów, 46 goli (41 w klubie, 5 w kadrze)

Na sukcesy z kadrą Gabonu "Auba" nie może raczej liczyć, więc koncentruje się na grze w Borussii Dortmund. W minionym sezonie był jednym z nielicznych jasnych punktów BVB, a w trwających rozgrywkach rzadko zdarzają mu się spotkania, w których nie zdobywa co najmniej jednej bramki.

Aubameyang ma niezwykłą łatwość w dochodzeniu do dogodnych sytuacji. Jeśli nieco poprawi skuteczność i w większym zakresie wykorzysta gigantyczny potencjał, w notowaniu za 2016 rok może zająć jeszcze wyższą lokatę.

5. Zlatan Ibrahimović - 54 występy, 46 goli (35 w klubie, 11 w kadrze)

Najlepszy szwedzki piłkarz wszech czasów nie zwalnia tempa, choć skończył już 34. rok życia. "Ibra" regularnie zdobywa bramki dla Paris Saint-Germain, ale najbardziej imponuje jego dorobek w drużynie narodowej: 10 spotkań i aż 11 goli. To właśnie trafienia dla Trzech Koron pozwoliły mu znaleźć się w najlepszej "ósemce".

Ibrahimović minionego roku nie zaliczy do udanych, jeśli chodzi o występy w Champions League. Strzelił tylko dwa gole - Malmoe FF i Szachtarowi Donieck - a w fazie pucharowej edycji 2014/2015 nie potrafił poprowadzić paryżan do sukcesu. Możliwe, że obecny sezon jest dla niego ostatnim, w którym może wywalczyć upragniony Puchar Europy.

4. Luis Suarez - 57 występów, 48 goli (48 goli w klubie, 0 w kadrze)

Fantastyczny rok urugwajskiego supersnajpera! Znakomicie wprowadził się do gry w Barcelonie i stworzył jeden z najskuteczniejszych tercetów ofensywnych wszech czasów. Był niezwykle trudny do zatrzymania i w 57 pojedynkach trafił aż 48 razy! Strzelał gole w niemal wszystkich najważniejszych meczach Dumy Katalonii.

Dorobek Suareza byłby jeszcze pokaźniejszy, gdyby nie niemożność występowania w drużynie narodowej. Napastnik wciąż musiał cierpieć za swoje niepoprawne zachowanie podczas ostatniego mundialu i w 2015 roku ani razu nie wystąpił w reprezentacji Urugwaju, zabrakło go m.in. podczas Copa America.

3. Robert Lewandowski - 58 występów, 49 goli (38 w klubie, 11 w kadrze)

To był zdecydowanie najlepszy rok w karierze polskiego asa! "Lewy" został królem strzelców eliminacji Euro 2016, w reprezentacji wreszcie grał tak, jak oczekują tego wszyscy polscy kibice. Nie tylko trafiał i asystował, ale też świetnie dyrygował zespołem i sprawdził się w roli kapitana.

Fanom w pamięci najbardziej utkwił najszybszy w historii Bundesligi "pięciopak" - do strzelenia Wolfsburgowi 5 goli potrzebował niespełna 10 minut! W końcówce roku Lewandowski nieco spuścił z tonu, brakowało mu szczęścia oraz pomocy kolegów (Thomas Mueller nie pozwolił mu wykonać rzutu karnego) i ostatecznie nie dobił do granicy 50 trafień w roku.

2. Lionel Messi - 61 występów, 52 gole (48 w klubie, 4 w kadrze)

Począwszy od 2010 roku Argentyńczyk strzelał kolejno 60, 59, 91, 45 i 58 goli. Dobiegający końca rok był zatem dla "Atomowej Pchły" umiarkowanie udany pod względem występów indywidualnych. 52 trafienia w 61 pojedynkach to nie jest wynik, który w pełni odpowiada geniuszowi Messiego.

28-latek rozegrał mnóstwo spotkań, mimo że przez kilka tygodni był wyłączony z gry na skutek kontuzji. Przymusowa przerwa spowodowała, że tym razem musiał uznać wyższość trafiającego z niezwykłą regularnością Ronaldo.

1. Cristiano Ronaldo - 57 występów, 57 goli (54 w klubie, 3 w kadrze)

48, 60, 63, 69 i 61 - oto dorobek Portugalczyka w poszczególnych latach począwszy od 2010 aż do 2014 roku. Również zatem Ronaldo nie strzelił w ostatnich dwunastu miesiącach tak wielu goli, jak potrafi. Mimo tego, że dla reprezentacji trafił zaledwie trzykrotnie, z niemałą przewagą wygrał klasyfikację. Rywale Realu Madryt zazwyczaj nie byli w stanie zatrzymać CR7.

Ronaldo dał kilka popisów: 5 goli z Granadą oraz Espanyolem, 4 przeciwko Malmoe oraz hat-tricki w pojedynkach z Sevillą, Espanyolem i Getafe. Zdarzały mu się też słabsze serie - w Primera Division nie potrafił posłać piłki do bramki w 6 z 7 pierwszych spotkań sezonu 2015/2016.

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
Janusz Chac
31.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Gdyby w swoim klubie dawali mu wykonywać karne tak jak windują w ten sposób Ronaldo, to by był pierwszy. Ale tam pierwszeństwo maja Niemcy - bo gdzie tam lepszy ma być ,,polaczek"? Zenada. Tyle Czytaj całość
avatar
Jan Barski
31.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Słyszałem że Lewandowski wydaje połowe swych zarobków na reklamowanie i promowanie się w mediach.  
avatar
EneMene
31.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
[z]