Coraz mniej problemów zdrowotnych w Górniku Zabrze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / PAWEŁ ANDRACHIEWICZ / PRESSFOCUS /
Newspix / PAWEŁ ANDRACHIEWICZ / PRESSFOCUS /
zdjęcie autora artykułu

W trakcie rundy jesiennej Górnik Zabrze miał problemy z kontuzjami zawodników formacji obronnej. Przed rozpoczęciem zimowych przygotowań sytuacja kadrowa zabrzan jest dużo lepsza.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Leszek Ojrzyński ani razu w rundzie jesiennej nie mógł wystawić najmocniejszego składu. Lista kontuzjowanych zawodników Górnika Zabrze jest długa. W trakcie rundy z urazami zmagali się Erik Grendel, Radosław Sobolewski, Konrad Nowak, Marcin Urynowicz, Mariusz Magiera, Paweł Widanow, Michał Janota, Maciej Korzym, Ołeksandr Szeweluchin, Rafał Kosznik czy Mariusz Przybylski. Większość z tych zawodników leczyło urazy mięśniowe.

Pod koniec rundy jesiennej do gry nie było zdolnych nawet siedmiu piłkarzy zabrzańskiego klubu. Jednak przed zimowymi przygotowaniami sytuacja kadrowa śląskiego klubu jest zdecydowanie lepsza niż jeszcze kilka tygodni temu. W ostatnich tegorocznych spotkaniach trener Ojrzyński mógł już liczyć na Sobolewskiego, Nowaka i Szeweluchina, a kolejni zawodnicy systematycznie dochodzą do pełni zdrowia.

7 stycznia Górnik rozpocznie treningi przed rundą wiosenną. W pierwszych zajęciach mają wziąć udział kontuzjowani wcześniej Magiera, Przybylski, Janota, Widanow, Urynowicz i Korzym. Z kolei kilka dni później treningi wznowić ma Grendel, który przechodzi zabiegi rehabilitacyjne po urazie pachwiny. Dłużej potrwa przerwa Kosznika, który do zajęć wrócić ma najwcześniej pod koniec lutego.

Święta tradycja. Piszczek i Olkowski zagrali z kumplami z Gwarka

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)