Filip Starzyński: Nie zamierzam szukać usprawiedliwień

- Otrzymałem informację, że nie mogę liczyć na regularne występy i mam szukać klubu, który mnie wypożyczy - mówi Filip Starzyński, który został nowym piłkarzem KGHM Zagłębia Lubin.

Artur Długosz
Artur Długosz

Beniaminek z Lubina zimą postawił na sprowadzenie ogranych w Ekstraklasie  zawodników. Po półrocznej przerwie do polskiej ligi wrócili Luis Carlos i Filip Starzyński. Ten drugi w Polsce występował tylko w Ruchu Chorzów. Dla klubu z Cichej 6 rozegrał w sumie 118 spotkań, w których zdobył 24 gole. Jego dorobek w samej Ekstraklasie to 101 meczów, w których strzelił 21 goli i 29 razy asystował.

Ostatnio natomiast był związany z KSC Lokeren. W barwach belgijskiego klubu wystąpił 10 razy, ale po raz ostatni 27 października. - Nie zamierzam szukać usprawiedliwień. Trener nie widział mnie w składzie, dostawałem mało szans na grę. Otrzymałem informację, że nie mogę liczyć na regularne występy i mogę szukać klubu, który mnie wypożyczy. Odezwało się Zagłębie, więc skorzystałem z takiej możliwości i trafiłem do Lubina. Zależało mi na czasie, żeby szybko dołączyć do nowej drużyny i przygotować się z zespołem do ligi. Udało się sprawnie załatwić wszelkie formalności i doleciałem na obóz do Turcji. Zagłębie było zdeterminowane, by mnie pozyskać, więc szybko się dogadaliśmy - mówił piłkarz cytowany przez zaglebie.com.

- Nie czułem się słabszy, czasem jednak się tak zdarza, że trenerowi ktoś bardziej pasuje do koncepcji budowy drużyny, bo ma jakieś dodatkowe cechy. Szkoleniowiec otwarcie mnie poinformował, że nie mogę liczyć na częste występy - dodał.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×