Waldemar Fornalik przestrzega: Nawet Stępiński nie może czuć się pewnie
Waldemar Fornalik przed meczem Ruchu z Zagłębiem ocenił najbliższego rywala Niebieskich, a także transfery chorzowian. Wiosną żaden piłkarz Ruchu nie może być pewny miejsca w składzie.
W piątek Ruch Chorzów jako pierwszy wyjdzie na ligowe boiska w Polsce w 2016 roku. Niebiescy zmierzą się przy Cichej z KGHM Zagłębiem Lubin. - Spodziewamy się Zagłębia podobnego do tego z jesieni. Wiemy jak grają, oglądaliśmy kilka ich spotkań. Ten zespół jesienią pokazał, że ma wartościowych graczy, którzy potrafią grać w piłkę. Nie jest to zbyt wygodny rywal - stwierdził trener Ruchu Waldemar Fornalik.
Zimą decyzją Komisji Ligi Niebieskim w tabeli odjęty został punkt. Kara zbytnio nie zmieniła sytuacji w tabeli chorzowian, którzy wciąż plasują się w lidze na 5. miejscu ze sporymi szansami na grę w grupie mistrzowskiej. - Sytuacja ze stratą punktu na pewno nie pomaga. Wszyscy widzą jak ciężko się je zdobywa - irytował się szkoleniowiec Niebieskich.
Piątkowy pojedynek będzie szczególny dla byłego gracza Ruchu Filipa Starzyńskiego. Pomocnik wrócił do kraju po nieudanym epizodzie w Belgii i już w debiucie w Zagłębiu zagra przeciwko dawnemu klubowi. - Nie wiem czy był temat powrotu do nas Filipa. Na pewno tam gdzie trafił będzie grał na lepszych finansowo warunkach niż u nas. Starzyński w Belgii nie przebił się. Tak bywa w życiu, jednak na pewno będzie miał jeszcze tam swoją szansę - podsumował Waldemar Fornalik.
Zobacz wideo: Cel Lechii i Termaliki na wiosnę: Grupa mistrzowska