Tadeusz Pawłowski: Nie jestem jak polski rząd, nie poproszę o spokój

Mateusz Karoń
Mateusz Karoń
Pierwsze spotkanie pańska drużyna rozegra we Wrocławiu. Ma pan tam coś do udowodnienia...

- Nie muszę tego robić. Odniosłem ze Śląskiem duży sukces. Pierwszy jako piłkarz i trener wystąpiłem z nim w europejskich pucharach. To historyczne osiągnięcie. Stworzyłem też "twierdzę Wrocław" - przez niemal 12 miesięcy nie przegraliśmy meczu u siebie. Wybrano mnie szkoleniowcem roku 2014.

Podczas meczu ze Śląskiem nie będzie sentymentów?

- Spotkam tam wielu przyjaciół, świetnie się czuję w tym mieście. Jeśli chodzi o ambicje - nie ukrywam, że będzie to dla mnie bardzo ważne spotkanie.

Ma pan żal o końcówkę rundy?

- Trener w Ekstraklasie pracuje średnio siedem miesięcy. Mnie udało się to robić 22, przekroczyłem "limit" trzykrotnie. Ten zawód jest specyficzny, nie trzeba mieć urazu.

Prezes wrocławskiego klubu, Paweł Żelem na łamach "Piłki Nożnej" stwierdził, że osiągał pan złe wyniki mimo wzmocnień.

- Kto śledził losy Śląska, ten wie: za mojej kadencji odeszło 17 zawodników. Niełatwo zastąpić Marana Kelemena, Sebastiana Milę, Marco Paixao czy Dalibora Stevanovicia. Nie robiliśmy transferów gotówkowych. Udawało się rekompensować braki dobrą pracą sztabu szkoleniowego. Długo graliśmy fajną piłkę, później zabrakło jakości i piłkarzy. Gdy graliśmy na trzech frontach, wystawialiśmy tę samą jedenastkę co trzy dni. Nie mogłem porównywać mojego zespołu z Legią Warszawa czy Lechem Poznań. Obserwowałem kiedyś Kolejorza w Pucharze Polski podczas meczu z Zagłębiem Lubin. Wymienili ośmiu ludzi i wygrali. Do nas przyjechał pierwszy garnitur, dodatkowo podstawowi gracze byli wypoczęci...

Pod koniec współpracy zwolniono panu cały sztab. Znajomy szkoleniowiec powiedział mi: "wyszło tak, jakby pierwszy trener nie robił nic".

- Pracodawca podjął taką decyzję. Niby z tym się nie dyskutuje. Może powinienem zareagować inaczej i podać się do dymisji...

Rozmawiał Mateusz Karoń

 

Zobacz wideo:

Piotr Stokowiec: Zagłębie złapało drugi oddech
Czy Tadeusz Pawłowski wydźwignie Wisłę Kraków z kryzysu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×