Śląsk szuka napastnika. Ma określony warunek
W piątkowym meczu Ekstraklasy Śląsk Wrocław pokonał 1:0 Wisłę Kraków. Trener WKS-u pozytywnie ocenił występ napastnika Kamila Bilińskiego, ale w dalszym ciągu rozgląda się za wzmocnieniem tej formacji.
Jedynego gola w tym meczu strzelił Tomasz Hołota, który jest nominalnym defensywnym pomocnikiem. Zawodnik Śląska Wrocław wykorzystał błąd obrońców Wisły Kraków i w 79. minucie uderzeniem głową pokonał bramkarza Białej Gwiazdy.
W Śląsku za zdobywanie goli odpowiedzialny ma być głównie Kamil Biliński, który występuje na pozycji napastnika. Z Wisłą ta sztuka mu się nie udała. - Uważam, że Kamil Biliński zagrał bardzo dobry mecz. Non stop absorbował obrońców. Wygrywał główki, walczył o piłkę. Nie pozwolił stoperom wyjść zbyt daleko. Chciałbym widzieć takiego Kamila Bilińskiego cały czas - dynamiczny, szybki, skoczny, waleczny. Potrafił utrzymać się przy piłce, pozwolił podejść partnerom - opisywał jego grę Romuald Szukiełowicz.
- Kamil Biliński zrobił postęp. Jest młody Idzik, jest Kaczmarek. Jeżeli ściągniemy, to na pewno zawodnika z perspektywą dłuższego pobytu w klubie - podkreślił.
Zobacz wideo:
Sezon 2015/2016 w wykonaniu Lecha będzie niczym scenariusz filmowy? "To byłoby niesamowite"