Iker Casillas spróbuje zatrzymać Borussię. W Dortmundzie jeszcze nie wygrał

Borussia Dortmund to jeden z głównych faworytów Ligi Europy, ale niemiecki zespół już w 1/16 finału czeka niezwykle wymagające zadanie - rywalizacja z silnym kadrowo FC Porto.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
PAP / PAP

Podopieczni Jose Peseiro w fazie grupowej Ligi Mistrzów mocno rozczarowali, ale ostatnio prezentują przyzwoitą formę - w weekend pokonali Benficę Lizbona 2:1 po golach Hectora Herrery i Vincenta Aboubakara. Jednym z najlepszych na boisku w klasyku ligi portugalskiej najmocniejszych punktów Smoków w tym sezonie jest Iker Casillas, który w europejskich pucharach i rozgrywkach ligowych nie opuścił jeszcze ani jednej minuty.

Niezwykle doświadczony golkiper zmierzy się w czwartek z Borussią w Dortmundzie po raz czwarty w karierze. Dotąd na Signal-Iduna Park nie cieszył się jeszcze z wygranej - w 2003 roku padł remis 1:1, w 2012 roku było 2:2, a w 2014 roku żółto-czarni po dublecie Marco Reusa pokonali Real Madryt 2:0. Ponadto w 2013 roku Królewscy polegli aż 1:4, przy czym wówczas Casillas siedział na ławce rezerwowych, a Robert Lewandowski cztery razy pokonał Diego Lopeza.

Borussia ostatnio nie zachwyca. Po podzieleniu się punktami z Herthą (0:0) pokonała VfB Stuttgart 3:1 oraz Hannover 96 1:0. W tym ostatnim meczu nie wystąpił Pierre-Emerick Aubameyang, ale na Porto ma być gotowy i będzie starał się zaskoczyć 34-letniego Casillasa.

Pod znakiem zapytania stoi udział w meczu Ilkaya Gundogana, na drobne dolegliwości narzeka też Roman Weidenfeller i możliwe, że Thomas Tuchel postawi również w Lidze Europy na Romana Burkiego.

Zobacz wideo: Arkadiusz Milik wróci do Polski?
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×