Polonia Bytom - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (wypowiedzi pomeczowe)

Mecz w Bytomiu do porywających nie należał, jednak w przypadku drużyn walczących o utrzymanie nie liczy się styl, ale zdobycz punktowa. Ta pozostała w Bytomiu i to piłkarze Polonii byli w zdecydowanie lepszych nastrojach po końcowym gwizdku.

Krzysztof Skutnik
Krzysztof Skutnik

Adrian Marek (Zagłębie): Celem Zagłębia jest utrzymanie się w lidze. Dzisiaj nie udało się zdobyć punktów, więc walczymy dalej. Musimy zrobić wszystko, by utrzymać Zagłębie w ekstraklasie.

Seweryn Kiełpin (Polonia): Jestem bardzo zadowolony, bo debiut w lidze okazał się zwycięski i to w dodatku z czystym kontem. Łatwo jednak nie było, udało nam się przetrzymać ataki Zagłębia. Dobrze zagrała nasza obrona, dzięki temu - oprócz kilku rzutów wolnych - nie miałem wiele pracy.

Tomasz Łuczywek (Zagłębie): Wydaje mi się, że zagraliśmy całkiem niezły mecz, zostawiliśmy na murawie sporo zdrowia. Każdy z nas bardzo chciał, ale nie udało się. W pierwszej połowie mieliśmy trzy wyborne sytuacje do strzelenia gola. Zwycięstwo Polonii uznałbym raczej za szczęśliwe, bo to chyba my prezentowaliśmy się korzystniej. Na pewno broni nie złożymy i Zagłębie będzie grało o uniknięcie degradacji do III ligi do ostatniego meczu, chociaż sytuacja staje się coraz trudniejsza. W starciu z dwoma rywalami, z którymi mieliśmy walczyć o utrzymanie, zdobyliśmy tylko jeden punkt. Chcemy jednak godnie pożegnać się z ligą.

Jacek Trzeciak (Polonia): W sytuacji bramkowej szedłem na zamknięcie a dośrodkowanie było bardzo dobre. Widziałem, że obrońca się cofa i nie ma żadnych szans by dojść do piłki. Chciałem strzelić bramkę i się udało. Może się to wydać dziwne, bo ostatnią bramkę głową strzeliłem bodajże w trampkarzach.

Paweł Wojciechowski (Polonia): Cieszą nas przede wszystkim trzy punkty, bo to dla nas było najważniejsze. Szkoda, że do była "nerwówka", bo wynik 1:0 był do ostatniego gwizdka sprawą otwartą. Szkoda także naszych sytuacji w końcówce, gdzie wychodziliśmy w trzech na jednego obrońcę. Trzeba było spokojniej dograć, strzelić na 2:0 i na pewno końcówka była by spokojniejsza. Goście nie stworzyli sobie klarownych sytuacji, więc wygraliśmy raczej zasłużenie. Na pewno cieszy nas to, że kibice nas tak świetnie dopingowali.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×