LE: Trzy ciosy Sevilli. Krychowiak wrócił na boisko!

Nie miała problemu z awansem do ćwierćfinału Ligi Europy obrońca trofeum Sevilla FC, która pokonała FC Basel 3:0. W drugiej części na boisku pojawił się Grzegorz Krychowiak.

Michał Piegza
Michał Piegza
PAP/EPA / PAP/EPA/JOSE MANUEL VIDAL

Po bezbramkowym remisie w pierwszym meczu więcej szans na awans dawano Sevilli. Jednak gol zdobyty w pojedynku wyjazdowym przez FC Basel mógł pokrzyżować obrońcom pucharu plany.

Od początku przewagę uzyskali gospodarze, ale poza dobrą okazją w 5. minucie, kiedy strzał Kevina Gameiro nogami obronił Tomas Vaclik, Sevilla szans do objęcia prowadzenia zbyt wielu nie miała. W 26. minucie źle w piłkę w dobrej sytuacji trafił Michael Krohn-Dehli.

Po półgodzinie meczu hiszpański zespół przyspieszył grę i w 35. minucie objął prowadzenie. Z rogu dośrodkował Jose Antonio Reyes, a spadającą piłkę uderzeniem głową z sześciu metrów w bramce umieścił Adil Rami. Chwilę później mogło być 1:1, ale strzał Renato Steffena świetnie obronił bramkarz.

Wydawało się, że na przerwę gospodarze zejdą ze skromnym prowadzeniem. Nic tych rzeczy. W 44. minucie Krohn-Dehli dograł w pole karne do Reyesa, który z linii końcowej podał na piąty metr. Błąd popełnił obrońca, który nie trafił w piłkę, a Kevin Gameiro z metra wbił futbolówkę do pustej bramki. Chwilę później było już po meczu. Z futbolówką z boku w pole karne wbiegł Reyes, a po dośrodkowaniu Gameiro trafił w poprzeczkę. Jednak poprawka była skuteczna i piłka znalazła się w bramce.

Po zmianie stron gospodarze spokojnie i długo tworzyli swoje akcje, na niezbyt wiele pozwalając Szwajcarom. Po godzinie gry na boisku pojawił się, powitany owacjami, kontuzjowany w ostatnich tygodniach Grzegorz Krychowiak.

Obydwa zespoły po przerwie oddały po kilka strzałów, ale celnymi uderzeniami popisywali się głównie gospodarze. W 85. minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Fernando Llorente, ale trafił w Vaclika. Chwilę później skurcze złapały... golkipera gospodarzy David Sorię, który przez większość spotkania setnie się wynudził.

W doliczonym czasie przyjezdni mogli uratować honor, ale strzał Breela Embolo zatrzymał bramkarz, a sprzed linii piłkę wybił obrońca. Po chwili po drugiej stronie na 4:0 mógł podwyższyć Sergio Escudero, jednak Vaclik sparował uderzenie.

Sevilla FC - FC Basel 3:0 (3:0)
1:0 - Rami 35'
2:0 - Gameiro 44'
3:0 - Gameiro 45'

Składy:

Sevilla FC: Soria - Mariano, Rami, Kolodziejczak, Tremoulinas, Cristoforo, Iborra (61' Krychowiak), Reyes, Banega, Krohn-Dehli (52' Escudero), Gameiro (69' Llorente).

FC Basel: Vaclik - Safari, Suchy, Hoegh, Lang, Bjarnason (61' Fransson), Xhaka, Steffen, Zuffi, Delgado (61' Embolo), Janko (71' Itten).

Żółte kartki: Kołodziejczak (Sevilla) oraz Steffano, Embolo (Basel).

Sędzia: Deniz Aytekin (Niemcy).

W pierwszym meczu: 0:0

Awans: Sevilla.

Zobacz wideo: WP Euro Raport: Karol Linetty. Przez Euro do wielkiego świata
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×