Lech Poznań w coraz gorszej sytuacji kadrowej! "Robi nam się krótka ta kołderka"

Lech Poznań do meczu ze Śląskiem Wrocław przystąpił osłabiony brakiem siedmiu zawodników, a niewykluczone, że przed rewanżem z Zagłębiem Sosnowiec straci kolejnych! - Robi nam się krótka ta kołderka - przyznaje Jan Urban.

Michał Jankowski
Michał Jankowski
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki

W meczu ze Śląskiem Wrocław trener Lecha Poznań nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Marcina Robaka, Szymona Pawłowskiego, Sisiego i Karola Linettego oraz pauzującego za kartki Abdula Aziza Tetteha, a także Kamila Jóźwiaka i Dawida Kownackiego, którzy dostali wolne, aby odpoczęli po meczach młodzieżowej reprezentacji Polski. Na ławce rezerwowych zasiadło tylko pięciu zawodników, z czego jeden był bramkarzem, a czterech obrońcami. - Specjalnie nie wziąłem do kadry Kamila Jóźwiaka i Dawida Kownackiego, bo potem człowieka kusi, żeby wpuścić ich na boisko. W ciągu sześciu dni rozegrali trzy mecze w pełnym wymiarze czasowym. Nie możemy w taki sposób eksploatować tak młodych chłopaków - mówi Jan Urban.

Szkoleniowcowi Lecha Poznań po meczu ze Śląskiem Wrocław mogą dojść kolejne urazy. Poobijany jest Maciej Wilusz, a na problemy zdrowotne narzeka również Tamas Kadar. - Istniało ryzyko, że Tamasowi może odnowić się kontuzja i dużo nie brakowało, bo podkręcił kostkę, ale wytrzymał do końca. Wilusz ma mocno stłuczony mięsień czworogłowy i zaczął mu puchnąć. Zobaczymy jak to będzie wyglądało przed wtorkowym meczem z Zagłębiem Sosnowiec, ale mam nadzieję, że to nic poważnego - opowiada Jan Urban.

Na rewanżowe spotkanie półfinału Pucharu Polski do dyspozycji trenera na pewno będzie Abdul Aziz Tetteh. Nikt inny raczej się nie wyleczy. - Dojdzie Kownacki i Jóźwiak, ale to nie jest plan. Jesteśmy w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy i musimy się szybko zregenerować, aby przystąpić do wtorkowego meczu jak najlepiej przygotowani - dodaje Jan Urban.

Kontuzjowani zawodnicy powoli zaczynają trenować indywidualnie. Najbliższy powrotu do gry jest Karol Linetty. - Będziemy rozmawiali o tym, ale decyzje nie należy do mnie, tylko do lekarzy. Jak powiedzą, że może grać, to zagra. Nie odczuwał już bólu, ale trenuje indywidualnie. Jeśli chodzi o Sisiego to na razie ma przerwę 3-4 dni, a potem zobaczymy jak się będzie czuł - kończy trener Lecha Poznań.

Zobacz wideo: Juskowiak: Linetty na pewno pojedzie na Euro
Źródło: TVP S.A.
Czy Lech Poznań awansuje do finału Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×