Pogoń Szczecin bez filaru drugiej linii. Co wymyśli Czesław Michniewicz?

Piłkarze Pogoni Szczecin są już w Gdańsku, gdzie we wtorek zmierzą się z Lechią. Do Trójmiasta nie pojechał Mateusz Matras, który dotychczas prawie nie opuszczał jedenastki.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
PAP / Marcin Bielecki

Mateusz Matras współtworzy w Pogoni Szczecin żelazną parę defensywnych pomocników z Rafałem Murawskim. Jeżeli obaj pozostaną w klubie na następny sezon, to czeka ich rywalizacja o miejsce w składzie z Kamilem Drygasem. Na razie nie mają doświadczonego zmiennika.

Matras nie zagrał dotychczas w tylko jednym meczu Ekstraklasy z uwagi na nadmiar kartek. Przeciwko Lechii Gdańsk nie wystąpi z powodu kontuzji przywodziciela, jakiej doznał w spotkaniu z Ruchem Chorzów.

Prawdopodobne, że Matrasa zastąpi 18-letni Jakub Piotrowski, którego trener Czesław Michniewicz komplementuje i wprowadza do Ekstraklasy. Piotrowski zagrał już 90 minut z Górnikiem Zabrze, a także ogony w pojedynkach z Legią Warszawa. Nie odstawał od bardziej doświadczonych zawodników.

Inni młodzi Portowcy, czyli Michał Walski oraz Robert Obst wybiegali w niedzielę pełny mecz w rezerwach, więc nie zrobią tego samego we wtorek. Pozostają jeszcze warianty awaryjne.

Pierwszy zakłada zmianę ustawienia i cofnięcie Takafumiego Akahoshiego, ale wtedy Pogoń skazałaby się na grę w środku pola dwoma piłkarzami o wzroście 1,75 metra. Do środka pola może również wskoczyć Sebastian Rudol, co jest możliwe dzięki powrotowi Jakuba Czerwińskiego po kontuzji.

Początek meczu w Gdańsku we wtorek o godzinie 20.30.

Zobacz wideo: Urodziny Fabiańskiego i Szczęsnego
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×