Czesław Michniewicz: Spadła na nas nieuzasadniona krytyka

Pogoń Szczecin wykorzystała 17. szansę na wygranie meczu w grupie mistrzowskiej Ekstraklasy. Pokonała Lecha Poznań i znalazła się wysoko w wyścigu do europejskich pucharów.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Czesław Michniewicz Newspix / Wojciech Klepka/Cyfrasport / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Portowcy mogą odetchnąć. Wygrali nie tylko z Lechem Poznań, ale również z krytyką. Trudno było dziwić się niezadowoleniu kibiców, którzy czekali na zwycięstwo Pogoni Szczecin przez dwa miesiące. Trener Czesław Michniewicz ma na ten temat swoje zdanie i uważa, że negatywne głosy były przesadzone.

- Musieliśmy powalczyć z psychiką zanim rozpoczął się mecz z Lechem, by nie dać sobie wmówić, że nie potrafimy grać w piłkę - relacjonuje trener Pogoni Szczecin.

- Spadła na naszą drużynę duża krytyka, moim zdaniem nieuzasadniona. Udało się oczyścić głowy zawodników. Wmówiłem im, że potrafią grać w piłkę. Z Lechem zaprezentowaliśmy się dobrze, stworzyliśmy wiele sytuacji podbramkowych, graliśmy z dużym zaangażowaniem. Mam nadzieję, że kibice będą mówić długo o tym meczu, a niech żałują ci, którzy nie przyszli na stadion - dodał Michniewicz.

ZOBACZ WIDEO Jan Urban: powinniśmy ten mecz przynajmniej zremisować

Szczecinianie walczyli o każdy centymetr boiska. Przed meczem zapowiadali, że nie trzeba ich dodatkowo mobilizować na Lecha Poznań. Jedynego gola zdobył na dodatek wychowanek klubu, Łukasz Zwoliński.

- Nie jest tak, że wybieramy sobie mecze. Z Legią powalczymy, z Lechem powalczymy, a z Ruchem już mniej. Czasem są takie dni, że nic nie wychodzi na boisku. Gramy pod presją, ponieważ do końca sezonu zostały cztery kolejki i drużyny będą tasować się w czubie tabeli - przypomina Michniewicz.

Pogoń nie tylko przełamała się po dwóch miesiącach bez zwycięstwa, ale na dodatek zatriumfowała w grupie mistrzowskiej po 16 nieudanych próbach w ciągu trzech sezonów. Portowcy są na 3. miejscu w Ekstraklasie, czyli wysoko w wyścigu do europejskich pucharów.

- Wytykano nam, że nie potrafimy grać w grupie mistrzowskiej, a tymczasem pokonaliśmy mistrza Polski. Na dodatek zasłużenie, choć Lech był groźnym przeciwnikiem. Nic nie zmieniło się przez kilka ostatnich dni w naszej pracy, w naszym zespole. Nie wszystkie następne mecze będą idealne, ale postaramy się zawsze grać na miarę możliwości.

Czy Pogoń Szczecin jest przesadnie krytykowana?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×