Szymon Pawłowski: Przy takiej skuteczności ciężko myśleć o wygrywaniu
W minorowych nastrojach przygotowuje się Lech do finału Pucharu Polski. Remis z Lechią jeszcze bardziej skomplikował i tak już kiepską sytuację poznaniaków w Ekstraklasie. Szymon Pawłowski uważa, że jego drużyna ma jeden zasadniczy problem.
- Po raz kolejny nie zdobyliśmy ani jednej bramki, a w takich okolicznościach ciężko myśleć o wygrywaniu, zwłaszcza mając całkiem sporo sytuacji. Chcąc grać o najwyższe cele, trzeba pokazywać zdecydowanie lepszą skuteczność, a nam to ostatnio zdecydowanie nie wychodzi - powiedział Szymon Pawłowski.
To nie jest właściwy moment na jakąkolwiek chwilę słabości, zwłaszcza że już w poniedziałek Kolejorza czeka najważniejszy mecz rundy - finał Pucharu Polski z Legią Warszawa. - Mam nadzieję, że szczęście do nas wreszcie powróci i piłka zacznie wpadać do siatki. To będzie walka o trofeum, a one w sporcie liczą się najbardziej - dodał skrzydłowy.
Lechici mają wyraźny problem z przekładaniem przewagi na boisku na gole. Wydaje się, że drużyna nie do końca wytrzymuje obciążenie psychiczne, a dzieje się to w najważniejszej fazie rozgrywek. - Nie możemy jechać do Warszawy z takim nastawieniem. Potrzebujemy pozytywnego myślenia. Cały czas uważam, że nasz kłopot to przede wszystkim skuteczność. Tworzymy sytuacje, naprawdę dużo, lecz ich nie wykańczamy - zaznaczył 29-latek.
ZOBACZ WIDEO Francuzi obawiają się zamachów? "Nie jesteśmy gotowi na Euro"