Bundesliga: Paweł Olkowski znów zaliczył tylko epizod. Jego zespół traci szanse na Ligę Europy

32. kolejka Bundesligi rozpoczęła się od bezbramkowego remisu FC Augsburg z 1.FC Koeln. Ten wynik oznacza, że zespół Pawła Olkowskiego niemal na pewno nie wywalczy awansu do europejskich pucharów.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
PAP

Obie drużyny ostatnio wyłącznie wygrywały, co zwiastowało ciekawe zawody. W Augsburgu było jednak dosyć nudno, a zarówno gospodarze, jak i goście koncentrowali się na zabezpieczaniu tyłów. Dogodnych sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo i remis należy uznać za sprawiedliwe rozstrzygnięcie. Obraz gry nie zmienił się nawet po czerwonej kartce dla Matthiasa Lehmanna.

Zespół Markusa Weinzierla wykonał kolejny krok w kierunku utrzymania, chociaż tylko wygrana gwarantowała Bawarczykom ligowy byt. Wydaje się jednak, że dorobek 37 punktów wystarczy do uplasowania się przynajmniej na 15. miejscu w tabeli.

Kozły mogły jeszcze liczyć na awans do europejskich pucharów, który zapewni 7. pozycja w tabeli. Remis sprawia, że mają 4 punkty straty do 1.FSV Mainz oraz Schalke 04, którym pozostały do rozegrania jeszcze po trzy spotkania.

Paweł Olkowski gra ostatnio bardzo mało. Przed tygodniem Peter Stoeger pozwolił mu na 11-minutowy występ, ale wcześniej aż siedem razy w ogóle nie posłał go na boisko, a trzykrotnie wstawił w 90. minucie. Tym razem reprezentant Polski znów wszedł na samą końcówkę i niewiele mógł już zdziałać, choć po faulu na nim żółtą kartkę zdążył otrzymać Dominik Kohr.

FC Augsburg - 1.FC Koeln 0:0

Składy:

Augsburg: Hitz - Feulner, Gouweleeuw, Klavan, Max - Kohr, Baier - Koo, Altintop (81' Ji), Werner (65' Bobadilla) - Finnbogason.

Koeln: Horn - Soerensen, Maroh, Heintz, Mladenović - Maroh, Hector - Risse (90' Olkowski), Osako (46' Jojić), Gerhardt - Modeste.

Czerwona kartka: Lehmann /56' za drugą żółtą/ (Koeln).

ZOBACZ WIDEO Francuzi obawiają się zamachów? "Nie jesteśmy gotowi na Euro"


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×