Real - Manchester City na żywo. Transmisja TV w Canal+, live stream online. Gdzie oglądać?

Michał Jankowski 04 Maja 2016, 14:00

PAP/EPA

Atletico czeka w finale Ligi Mistrzów

Liga Mistrzów zbliża się ku końcowi. Do rozegrania zostały już tylko dwa mecze. We wtorek awans do finału zapewniło sobie Atletico Madryt, które co prawda w rewanżu przegrało z Bayernem Monachium 1:2, ale dzięki bramce zdobytej na wyjeździe zagra w Mediolanie 28 maja. Kto dołączy do podopiecznych Diego Simeone, okaże się w środę wieczorem. Transmisja TV i live stream w internecie na pewno będzie cieszył się ogromnym zainteresowaniem.

W pierwszym meczu Real Madryt zremisował z Manchesterem City. Kibice zgromadzeni na stadionie i przed TV nie doczekali się bramek i większych emocji. W rewanżu powinno być inaczej. Królewscy mają atut własnego boiska, ale każdy bramkowy remis daje awans do finału Ligi Mistrzów Manchesterowi.

Transmisja TV z meczu Real Madryt - Manchester City. Gdzie i o której oglądać na żywo?

Mecz Real - Manchester City rozegrany zostanie w środę 4 maja 2016 roku o godzinie 20:45. Spotkanie na żywo obejrzeć można w telewizji i internecie. Transmisja TV w Canal+. Komentatorami będą Kazimierz Gleń oraz Kazimierz Węgrzyn. Studio Ligi Mistrzów rozpocznie się pół godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Poprowadzą je Krzysztof Marciniak i Rafał Dębiński, a gośćmi będą Kamil Kosowski i Krzysztof Przytuła.

Real - Manchester online. Gdzie śledzić mecz na żywo w internecie?

Kibice, którzy nie zdołają zasiąść w środę wieczorem przed TV, aby emocjonować się Ligą Mistrzów, mogą mecz Real Madryt - Manchester City śledzić również w internecie. Stream online dostępny będzie na NC+ Go oraz Canal+ Sport Online. Transmisja w internecie darmowa jest tylko dla abonentów NC+. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi tekstową relację LIVE.

Liga Mistrzów online: Real Madryt - Manchester City na żywo / 4.05.2016 godzina 20:45. Transmisja TV: Canal+. Stream online: NC+ Go i Canal+ Sport Online. Relacja LIVE: WP SportoweFakty.

Diego Simeone: Bayern to najtrudniejszy rywal, z jakim graliśmy