Mateusz Mak: To, że gramy na takim terenie, jeszcze bardziej nas mobilzuje
Dla większości z nich to mecz życia. Piłkarze wicelidera Ekstraklasy, Piasta Gliwice, w niedzielę zagrają przy Łazienkowskiej w Warszawie. Stawką spotkania z Legią jest mistrzostwo Polski. - To nas tylko motywuje - zapewnia pomocnik Mateusz Mak.
Czy podopiecznych Radoslava Latala nie paraliżuje fakt pełnych trybun przy Łazienkowskiej? - Wydaje mi się, że to nas wszystkich jeszcze bardziej motywuje. Graliśmy już przecież w Warszawie i po dobrym meczu zremisowaliśmy 1:1. Znamy naszą sytuacją i nie możemy zważać na ilość kibiców miejscowych - podkreślił 24-latek.
Do stolicy wybiera się również bardzo duża rzesza niebiesko-czerwonych sympatyków. - Naszych kibiców będzie bardzo dużo i to jest dla nas najważniejsze. Chcemy, żeby po meczu byli oni z nas dumni i zadowoleni. Chcemy wygrać dla nich - podsumował skrzydłowy.