Arsene'a Wengera "boli" triumf Leicester City

Arsenal już 12 lat czeka na mistrzostwo Anglii. "Kanonierzy" będą musieli poczekać jeszcze przynajmniej rok, zadyszkę gigantów wykorzystał bowiem Leicester City. Arsene Wenger nie kryje smutku z takiego obrotu sprawy.

Karol Borawski
Karol Borawski
PAP/EPA

W kończącym się sezonie Premier League Chelsea nie przypominała zespołu, który broni mistrzowskiego tytułu. Manchester United mimo poważnych inwestycji nadal nie potrafi wrócić na właściwe tory, z kolei na piłkarzy Manchester City nie podziałała mobilizująco wieść o rychłej zmianie menedżera.

Problemy gigantów miały sprawić, że o mistrzostwo Anglii powalczą ekipy z północnego Londynu - Tottenham i Arsenal. Tak się nie stało, rewelacyjny Leicester City utrzymał formę do końca i już zapewnił sobie mistrzostwo Anglii.

Arsene Wenger jest świadomy, że stracił szansę, która może się długo nie powtórzyć.  "Kanonierzy" po udanym początku spuścili z tonu w pierwszym kwartale tego roku. Francuski menedżer chce, by jego zespół był w przyszłym sezonie dużo bardziej agresywny.

ZOBACZ WIDEO Ranieri oblany szampanem. Leicester świętuje mistrzostwo Ranieri oblany szampanem. Leicester świętuje mistrzostwo

- Boli patrzenie, jak Leicester sięga po tytuł. Jeśli ktoś jest od ciebie lepszy, musisz to zaakceptować, a oni rzeczywiście byli lepsi od wszystkich - mówi Wenger.

- Myślicie, że City i Tottenham nie żałują, że Manchester United nie żałuje? To jest rywalizacja. Zanotowaliśmy zbyt wiele wpadek. Dlaczego tak się stało? Nie mam pojęcia. Mieliśmy problem w meczach u siebie, zgubiliśmy zbyt wiele punktów z zespołami, które głęboko się bronią, nie zdobywaliśmy wielu goli - dodał menedżer Arsenalu.

- Nasz wynik w defensywie jest dziwny. Z jednej strony aż 15 razy zachowaliśmy czyste konto, ale kiedy traciliśmy już gole, to traciliśmy ich dużo. Musimy coś zmienić w grze obronnej. W meczu z West Ham United (3:3) głupio straciliśmy bramki, zostaliśmy skarceni. Musimy być silniejsi - zakończył menedżer.

W niedzielę prowadzony przez Wengera zespół zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem City. Wynik tego spotkania może być kluczowy dla losów rywalizacji o trzecie miejsce w Premier League.

ZOBACZ WIDEO Bojowe nastroje przy Łazienkowskiej przed starciem z Piastem (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×