Trwa koncert Arki. Tym razem na tapecie Stomil

Arka Gdynia kontynuuje znakomitą passę na wiosnę. W piątek podopieczni Grzegorza Nicińskiego rozbili na wyjeździe Stomil Olsztyn aż 4:0.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Jeszcze do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy, ale później rozpoczął się już koncert jednej drużyny. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego na prowadzenie wyszli po strzale Gastona Sangoya, dla którego było to pierwsze trafianie w barwach Arki. Później bramki zdobywali Yannick Kakoko, Marcus Vinicius da Silva i Rafał Siemaszko.

- Pokazaliśmy dobrą piłkę. Graliśmy w ataku pozycyjnym i do przerwy nie mogliśmy przebić się przez szczelną obronę Stomilu. W drugiej połowie strzeliliśmy bramki po ładnych akcjach. Myślę, że pokazaliśmy charakter - przyznał na konferencji prasowej szkoleniowiec gdyńskiego zespołu.

Arka jest coraz bliżej zapewnienia sobie pierwszego miejsca w tabeli. Taki właśnie cel przyświeca piłkarzom gdyńskiej drużyny. - Mimo już uzyskanego awansu, gramy dalej i śrubujemy swój rekord. To jest również dla nas bardzo ważne - zapewnił Niciński.

Gdynianom do rozegrania pozostały dwa spotkania. Arka zmierzy się z Chojniczanką i Chrobrym Głogów. Oba te mecze odbędą się w Gdyni.

- Jesteśmy profesjonalistami, trenujemy i gramy dalej. Sezon kończy się 5 czerwca i mam nadzieję, że do tego czasu utrzymamy taką dyspozycję - zaznaczył Niciński.

W piątek Arka odniosła 18. zwycięstwo w rozgrywkach I-ligowych.

ZOBACZ WIDEO Krajobraz po powołaniach. Kto dostanie przepustkę do Francji? (Źródło: TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×