Robert Lewandowski strzelił 30. gola w tym sezonie Bundesligi. Hannover 96 żegna się z elitą, bramka Artura Sobiecha

Mateusz Karoń 14 Maja 2016, 17:24

PAP/EPA / PAP/EPA/ANGELIKA WARMUTH / Robert Lewandowski w meczu z Hannoverem 96

Na pożegnanie z Bundesligą los zaśmiał się w twarz hanowerczykom. Wyjazd do Monachium przyjemny być po prostu nie może, co Bayern pokazywać zaczął dość szybko. Już pierwsze chwile przyniosły kilka akcji podbramkowych, a po kilkunastu minutach Lewandowski kolejny raz udowodnił, że jest wyjątkowym piłkarzem.

Wrzutka na pole karne została wybita przez obrońcę, ale piłka trafiła wprost pod nogi Polaka. Ten zaś podjął błyskawiczną decyzję i mocnym strzałem dał swojej drużynie prowadzenie. Była to ligowa bramka numer 30. w obecnym sezonie. Tym samym Lewandowski stał się pierwszym graczem od 39 lat, który osiągnął tę magiczną liczbę. Jest też pierwszym obcokrajowcem w historii niemieckiej ekstraklasy z takim wynikiem.

"Lewy" jeszcze przed przerwą miał szansę na kolejne dwa gole, lecz w jednej sytuacji dobrze zachował się bramkarz H96, Ron-Robert Zieler. Nasz rodak był w szesnastce, a obok miał tylko defensora i Zielera. Z jednym poradził sobie siłą. Drugiego chciał pokonać techniką - uderzył piętką, ale futbolówkę odbić zdołał golkiper gości. Druga sytuacja to strzał Mario Goetze. Piłka zmierzała w kierunku bramki, a Robert tylko ją asekurował. Pozwolił jej wpaść do siatki, nie zabierając trafienia koledze.

Goetze wreszcie może pochwalić się dobrym spotkaniem. Również w drugiej części wpisał się na listę strzelców. Obrońcy Hannoveru 96 próbowali zażegnać niebezpieczeństwo, ale próba oddalenia zagrożenia skończyła się podaniem w wolną strefę pola karnego. Tam wbiegał reprezentant Niemiec, który mocnym uderzeniem przy słupku dobił spadkowicza.

Honor czerwonej latarni uratował gol Artura Sobiecha. Przez 90 minut snajper H96 był niewidoczny, aż wreszcie otrzymał podanie za linię obrony, przepchnął Jerome Boatenga i pokonał Svena Ulreicha.

Sobiech kończy więc sezon z siedmioma bramkami na koncie. A ponieważ zostaje w swoim klubie, to latem rozpocznie walkę o awans do Bundesligi. Wcześniej czeka go jednak batalia podczas zgrupowania reprezentacji. Stawką będzie wyjazd na Euro 2016.

Wracając do meczu, Bayern kolejny raz udowodnił klasę. Bez wielkiego wysiłku rozbił ostatni zespół tabeli. Nawet Pep Guardiola wykazywał się luzem. Na początku drugiej połowy zdjął z boiska Manuela Neuera i wprowadził Ulreicha.

Bayern Monachium - Hannover 96 3:1 (2:0)
1:0 - Robert Lewandowski 12'
2:0 - Mario Goetze 28'
3:0 - Mario Goetze 54'
3:1 - Artur Sobiech 66'

Składy:

Bayern Monachium: Manuel Neuer (51' Sven Ulreich) - Philipp Lahm, Mehdi Benatia, Jerome Boateng (78' Sebastian Rode), David Alaba - Arturo Vidal - Kingsley Coman (61' Rafinha), Mario Goetze, Thiago Alcantara, Franck Ribery - Robert Lewandowski

Hannover 96: Ron-Robert Zieler - Fynn Arkenberg, Waldemar Anton, Salif Sane, Miiko Albronoz - Manuel Schmiedebach, Iver Fossum - Felix Klaus (71' Tim Dierssen), Vladimir Sulejmani (61' Ceyhun Gulselam), Edgar Prib - Arutr Sobiech

Żółta kartka: Klaus 56' (Hannover 96)

Sędziował: Knut Kircher (Rottenburg)

Widzów: 75000

Mateusz Karoń
Obserwuj @MateuszKaro