Finał Ligi Europy - Grzegorz Krychowiak: Fiestę odkładamy na niedzielę
Apetyt Sevilli rośnie w miarę jedzenia. Po triumfie w Lidze Europy radość Grzegorza Krychowiaka była stonowana. Powód? Chęć sięgnięcia po kolejny sukces - zwycięstwo w Pucharze Króla.
Finał Ligi Europy miał dwa oblicza. Przed przerwą podopieczni Unaia Emery'ego mieli duże problemy i przegrywali 0:1. Po zmianie stron wszystko się jednak odwróciło, Sevilla całkowicie zdominowała przeciwnika i wygrała ostatecznie 3:1. - W szatni przed drugą połową było bardzo spokojnie. Wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie odrobić straty. Mieliśmy gorące serca, ale zimne głowy i pokazaliśmy swoje umiejętności - zaznaczył Grzegorz Krychowiak.
- To było fantastyczne 45 minut, lecz chcę też podziękować kibicom, których wsparcie czuliśmy przez cały czas - stwierdził Polak.
ZOBACZ WIDEO Finał Ligi Europy: Sevilla - Liverpool 3:1 (skrót meczu) (źródło: TVP) Finał Ligi Europy: Sevilla - Liverpool 3:1 (skrót meczu)