Do szpitala Zygmunt Kukla trafił we wtorek 22 marca. Były reprezentant Polski stracił przytomność. Lekarze stwierdzili u niego udar mózgu. Przez długi czas leżał w śpiączce.
Niedawno pojawiła się nadzieja na to, że przeżyje. Odzyskał świadomość, dawał znaki, że rozumie, co się wokół niego dzieje. Niestety w środę o godzinie 21 zmarł w szpitalu w Mielcu.
Kukla to 20-krotny reprezentant Polski i jedna z największych legend Stali Mielec. Był drugim bramkarzem kadry narodowej podczas mundialu w 1978 roku. Zagrał w meczach z Peru i Brazylią. Potem był podstawowym bramkarzem w kadrze Ryszarda Kuleszy.
Po zakończeniu kariery uległ poważnemu wypadkowi. Podczas pracy w zakładach WSK w Mielcu wózek widłowy zmiażdżył mu nogę. Po wieloletniej rehabilitacji doszedł do sprawności, ale pech go nie opuszczał. W latach 90. zachorował na raka gardła. Znowu wygrał z chorobą. W ostatnich latach zmagał się z różnymi chorobami.
ZOBACZ WIDEO Tłumy dziennikarzy i kibiców na treningu reprezentacji (źródło TVP)
{"id":"","title":""}