Ruch Chorzów już trenuje. Jest kilka nowych twarzy

W czwartek piłkarze Ruchu Chorzów spotkali się na pierwszych zajęciach po przerwie. Wśród Niebieskich pojawiło się kilku zawodników, którzy grali ostatnio w drugim zespole lub też drużynie juniorów.

Michał Piegza
Michał Piegza
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela

Do 19 czerwca piłkarze Ruchu Chorzów będą trenowali na własnych obiektach, a następnie wyjadą na zgrupowanie do Rybnika - Kamienia. W czwartek Niebiescy po raz pierwszy spotkali się na treningu.

Przypomnijmy, że z Cichej do Lecha Poznań odszedł bramkarz Matus Putnocky, a z Markiem Szyndrowskim i Markiem Zieńczukiem klub nie przedłuży kontraktów. - Jest jeszcze kilka znaków zapytania. Trzon zespołu jest szerszy niż przed rokiem. Zmiany nie będą aż tak gruntowne jak przed rokiem - stwierdził Waldemar Fornalik, który potwierdził, że kilku zawodników, wiosną rzadziej pojawiających się w składzie, może latem odejść z Chorzowa. Wszystko zależy od ewentualnych transferów do klubu.

Ruch nie przedłużył do tej pory umowy z Łukaszem Surmą. - Z naszej strony jest wola, żeby jeszcze przez jeden sezon pomógł drużynie - powiedział Fornalik. Doświadczony pomocnik również otwarty jest na rozmowy i przez najbliższe 12 miesięcy nie zamierza kończyć kariery.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jakub Wawrzyniak receptą na bolączkę reprezentacji? "Byłby najlepszym rozwiązaniem"

Na czwartkowym treningu w Ruchu zabrakło m.in. Kamila Mazka, który do drużyny dołączy w piątek. W zajęciach wzięli udział Adrian Lesik, Gracjan Komarnicki oraz Bartosz Gęsior. To zawodnicy, którzy ostatnio występowali w drugiej drużynie lub też zespole juniorów. Do pełni sił po urazie wrócił pomocnik Maciej Urbańczyk. W przyszłym tygodniu okaże się czy z drużyną będzie mógł trenować Michał Helik, który nie gra już od roku!

Przy Cichej są świadomi, że trudno będzie zatrzymać w klubie przebywającego z reprezentacją Polski we Francji Mariusza Stępińskiego. Nie wiadomo jeszcze kogo Ruch pozyska. Pojawiały się informacje, że klub zainteresowany jest pozyskaniem m.in. Piotra Grzelczaka, ale działacze nie chcieli komentować doniesień.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×