Copa America: Argentyńczycy cierpią po turnieju. "Lamentujemy od 23 lat"

Reprezentacja Argentyny przegrała z Chile decydujący mecz Copa America 2016. "Pasmo rozczarowań wydaje się nie mieć końca" – zaznaczają media po siódmym z rzędu niepowodzeniu w finale dużej imprezy.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
reprezentacja Argentyny Getty Images / Bob Levey / Na zdjęciu: reprezentacja Argentyny

Tak samo jak rok temu, Argentyna zmierzyła się w finale Copa America z Chile i przegrała w konkursie rzutów karnych po bezbramkowych 120 minutach. Albicelestes byli faworytami, a każdy ich wcześniejszy występ był potwierdzeniem mistrzowskich aspiracji. Chilijczycy potrafili zneutralizować atuty przeciwnika, który miał przewagę, ale nie można było powiedzieć, że dominuje.

"Copa America to następny epizod w paśmie rozczarowań, które wydają się nie mieć końca. Od 23 lat Argentyna nie może zdobyć trofeum i potrwa to co najmniej do mistrzostw świata w 2018 roku. Mimo ofensywnego potencjału, reprezentacja nie zdobyła gola przez 475 minut finałów. Tak samo było na zakończenie mistrzostw świata w 2014 roku i w poprzednim Copa America" - pisze dziennik "La Nacion".

Gazeta przypomina, że reprezentacja zdobyła mistrzostwo Ameryki Południowej w 1993 roku, po czym przez 23 lat przegrała siedem finałów. Jeden mistrzostw świata, dwa Pucharu Konfederacji i cztery Copa America. Pokolenie Lionela Messiego zatriumfowało tylko na igrzyskach olimpijskich.

"W 1993 roku nikt nie przypuszczał, że przerwa w wygrywaniu będzie długa. Piłkarze nie mogą czuć się spełnieni. Gnębi ich ból i frustracja, która nie zna granic" - dodaje La Nacion.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jan Nowicki zachwycony golem Błaszczykowskiego. "Kuba, kocham cię!"

Rozczarowanie odczuwa poza piłkarzami selekcjoner Gerardo Martino. Mimo awansu do trzech finałów z rzędu nie zdobył ze swoimi podopiecznymi trofeum, więc jego posada wisi na włosku.

- Nasza porażka jest trudna do wyjaśnienia. Powinniśmy wygrać w regulaminowym czasie, a najpóźniej w dogrywce. Rodacy mają prawo być rozczarowani. Przyszłość będzie dla nas trudna, ale sportowiec musi po porażce wstać i spróbować raz jeszcze - powiedział Martino.

Największą złość wywołało u selekcjonera pytanie o szansę Gonzalo Higuaina z pierwszej połowy. Napastnik nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Claudio Bravo i to było jego trzecie spektakularne pudło w najważniejszym meczu turnieju od 2014 roku.

"Piłkarze stracili szansę, by zakończyć 23 lata niepowodzeń i by zostali uznani za wielkie pokolenie. Dla tej grupy nie ma pocieszenia. Możemy nadal lamentować. East Rutherford to miasto o trudnej nazwie, które będzie przywoływać trudne wspomnienia. Dołączyło do listy miejsc, w których Argentyna przegrała finały: Rijad, Lima, Frankfurt, Maracaibo, Rio de Janeiro i Santiago. Ze wszystkich wracaliśmy jako pokonani" - przypomina La Nacion.

Czy reprezentacja Argentyny zostanie mistrzem świata w 2018 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×