Radosław Majewski dał Lechowi jakość od początku. "Dla mnie aklimatyzacja to żaden problem"
Radosław Majewski dokonał rzeczy niebywałej. Nie tylko wypracował gola w debiucie w Lechu, ale błysnął już w pierwszym zagraniu w nowych barwach. - Aklimatyzacja to dla mnie żaden problem - podkreśla.
Lechici chcą wykorzystać czwartkowy sukces. - Superpuchar już mamy, początek jest fajny, ale czekamy na następne spotkania i chcemy pozostać na fali - zaznaczył.
Wszystko wskazuje na to, że aklimatyzacja nowych zawodników w Lechu przebiega świetnie, bo z dobrej strony pokazali się także Maciej Makuszewski i Lasse Nielsen. Nikt już w Poznaniu nie myśli o fatalnym poprzednim sezonie. - To jest za klubem. Wszyscy wiedzą co się wydarzyło, ale chcą też o tym jak najszybciej zapomnieć poprzez dobre wyniki. Jeśli chodzi o samą aklimatyzację, to dla mnie nie stanowiła ona żadnego problemu. Znałem wcześniej kilku chłopaków, a to też pomaga. Zresztą mam taki charakter, że wejście do drużyny nie stanowiło dla mnie kłopotu - dodał Majewski.
4:1 z Legią - trudno sobie wymarzyć lepszy wynik u progu nowych rozgrywek. - W pierwszej połowie gospodarze mieli jakieś sytuacje, a my zdobyliśmy gola w momencie, w którym niekoniecznie na niego zasłużyliśmy. Po przerwie jednak strzeliliśmy aż trzy bramki i to była totalna dominacja, bo gospodarze nie wypracowali już nic. 4:1 nie bierze się z niczego. Świętować jednak nie będziemy, trzeba się zresetować i za tydzień mamy ligową inaugurację ze Śląskiem Wrocław - zakończył.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Amerykanie krytykują Adama Nawałkę, dziennikarz odpowiada. "Niech się skupią na koszykówce"[/b]