Vanja Milinković-Savić: Gdy przychodziłem do Lechii wiedziałem, że będę pierwszym bramkarzem

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Agnieszka Skórowska /
PAP / Agnieszka Skórowska /
zdjęcie autora artykułu

W ubiegłym sezonie Vanja Milinković-Savić zadebiutował w lidze polskiej. Teraz jest numerem jeden w bramce Lechii Gdańsk i wyraźnie podkreślił, że od początku wiedział, że tak się stanie.

Vanja Milinković-Savić w swojej karierze grał w Vojvodinie Nowy Sad, a także w juniorach Manchesteru United. Reprezentant Serbii w swojej kategorii wiekowej pokazuje się w Lechii Gdańsk z bardzo dobrej strony i to on jest pierwszym wyborem Piotra Nowaka.

Przed sezonem Vanja Milinković-Savić czuje się absolutnym numerem jeden w bramce Lechii. - Czuję się tak samo, jak przed rundą wiosenną. Gdy przychodziłem do Lechii wiedziałem, że będę pierwszym bramkarzem, może nie od samego początku, ale po kilku spotkaniach - powiedział Serb w rozmowie z WP SportoweFakty.

Lechia Gdańsk ma lepszy skład niż w poprzednim sezonie, więc piłkarze tego klubu głośno mówią o mistrzostwie Polski. - Pierwsze spotkania będą na pewno trudne, bo nie mieliśmy w okresie przygotowawczym Kuby Wawrzyniaka i Sławka Peszki. Z czasem powinno to wyglądać coraz lepiej - stwierdził Vanja Milinković-Savić.

W piątek gdańszczanie zagrają z Wisłą Płock. - Na pewno nie będzie łatwo, bo zawsze trudno gra się z beniaminkami na początku sezonu. Jesteśmy jednak dużo lepszą drużyną i wierzę, że pokażemy to na boisku - stwierdził bramkarz Lechii.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Kapustka o transferze: telefonów jest sporo (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)