LE. Jarosław Kubicki: Mamy szansę pokonać Partizan

Jarosław Kubicki jest pełen nadziei przed rewanżowym meczem w Lidze Europy z Partizanem Belgrad. W pierwszym spotkaniu padł remis 0:0.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
Jarosław Kubicki walczy o piłkę WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Jarosław Kubicki walczy o piłkę
- Ciężko będzie, ale będziemy się starać. Kluczowa będzie walka i tak musi być w rewanżu. W drugiej połowie mieliśmy bardzo dobre okazje i jeśli w Lubinie będzie tak samo, to może być dobrze - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Jarosław Kubicki.

Młody pomocnik KGHM Zagłębia Lubin to kolejny gracz Miedziowych, który narzeka na sędziego. Za dwie żółte kartki z boiska wyleciał Michal Papadopulos, ale Kubicki jest zdania, że arbiter popełnił błąd w tej sytuacji.

- Patrząc na mecz i na błędy sędziego, to dobry wynik - takie jest moje zdanie i zresztą chłopaków w drużynie też. W pierwszej połowie Michał [Papadopulos] skacze do głowy, a obrońca jeszcze nie zdążył się wybić i wlatuje w niego. Michał skacze wyżej, a sędzia odgwizduje faul. Arbiter od razu nas odsyłał, nie chciał rozmawiać i mówił tylko, że taka jest decyzja i nie zmieni jej - mówi z żalem Jarosław Kubicki.

- Każda stykowa sytuacja była odgwizdywana pod Partizan. W Polsce mówi się, że sędziowie popełniają błędy, ale dzisiaj cała nasza drużyna uważała, że robił je arbiter z Izraela - dodaje.

Lubinianie przez większość czasu bronili się, ale dobrze przesuwali się całym zespołem. Mimo to gospodarze stworzyli sobie dużo okazji, żeby wygrać ten mecz. - Partizan to dobry zespół. Atakował nas i mieliśmy trochę szczęścia. Byliśmy przygotowani na to, że będziemy dużo biegać, walczyć z nimi, ponieważ to było kluczowe. Jak widać - opłaciło się - kończy Jarosław Kubicki.

Bartosz Zimkowski z Belgradu

ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: kluczem do sukcesu jest przychód 50 mln euro (źródło TVP)
Czy Zagłębie awansuje do kolejnej rundy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×