Rozczarowujący początek napastników Lecha Poznań. Nie tak miał się zacząć nowy etap
Jesień miała należeć do napastników Lecha, ale już pierwszy mecz w Ekstraklasie był w ich wykonaniu rozczarowujący. Mimo wyjątkowo ofensywnego ustawienia, w meczu ze Śląskiem poznaniacy nie strzelili ani jednego gola.
- Z samego obrazu gry jestem zadowolony, bo po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić - mówił po meczu Jan Urban. Sęk w tym, że ostatecznie jego drużyna wywiozła z Wrocławia tylko jeden punkt, a taka inauguracja - zwłaszcza po efektownym triumfie 4:1 z Legią Warszawa w starciu o Superpuchar Polski - nikogo w Poznaniu nie zadowoliła.
Po pierwszym spotkaniu nowego sezonu ta ocena jest jednak niska, bo o ile defensywa Kolejorza spisała się bardzo solidnie i Śląsk stwarzał niewielkie zagrożenie pod bramką Jasmina Buricia, to już po drugiej stronie boiska sytuacji było dość do strzelenia więcej niż jednego gola. Tylko przez nieskuteczność poznaniacy nie zakończyli inauguracyjnego pojedynku zwycięsko.
ZOBACZ WIDEO Patryk Małecki: większości z nas wciąż brakuje świeżości (źródło TVP)