Koncertowa gra Arki Gdynia. Grzegorz Niciński: Uczymy się Ekstraklasy

Po pięciu latach przerwy rozgrywki Ekstraklasy znów zawitały do Gdyni. Piłkarze Arki zadbali, żeby ich kibice długo pamiętali o tym spotkaniu. W efektownym stylu pokonali Wisłę Kraków 3:0.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Grzegorz Niciński został trenerem Chrobrego w czerwcu 2017 roku / Grzegorz Niciński został trenerem Chrobrego w czerwcu 2017 roku
Arka Gdynia po świetnym spotkaniu rozbiła na własnym boisku Wisłę Kraków 4:0. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego, mimo że nie byli faworytem, od samego początku nadawali ton wydarzeniom na boisku. Już po 21 minutach gospodarze prowadzili 2:0.

Na listę strzelców wpisali się Yannick Kakoko i Dariusz Zjawiński. Krakowianie sami sobie są jednak winni, ponieważ w defensywie prezentowali się koszmarnie. Na dodatek nie najlepiej dysponowany był Michał Miśkiewicz, który popełnił błąd przy drugim golu.

Dobrze w zespole Arki prezentowali się ci zawodnicy, którzy zawiedli w starciu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Mowa tutaj o Zjawińskim, Miroslavie Bożoku czy Mateuszu Szwochu. Wszyscy byli bardzo aktywni w meczu z Wisłą. Chcieli odwdzięczyć się trenerowi Nicińskiemu za zaufanie.

- Zdobyliśmy ważne 3 punkty na inaugurację ligi na własnym stadionie. Obawialiśmy się tego spotkania, gdyż Wisła ma w składzie dobrych zawodników. Powiedziałem na odprawie przedmeczowej, że musimy się wznieść na swoje wyżyny. To zwycięstwo kosztowało nas wiele zdrowia, musieliśmy dużo biegać. Funkcjonowaliśmy dobrze, począwszy od napastników - Szwocha i Zjawińskiego. Jesteśmy szczęśliwi, bo nie codziennie wygrywa się z Wisłą - mówił Grzegorz Niciński, który nie ukrywał swojej wielkiej radości.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Piątek: widzieliśmy, że rywali łapały już skurcze (źródło TVP)

Dla niego to dopiero drugie spotkanie w roli pierwszego trenera w Lotto Ekstraklasie. Opiekun Arki przyznaje, że zarówno on, jak i cała jego drużyna wciąż uczą się gry na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce.

- Uczymy się Ekstraklasy, to był nasz drugi mecz. Staraliśmy się wyciągnąć wnioski z pierwszego meczu. W Niecieczy mieliśmy dobre momenty, ale nie potrafiliśmy wykorzystać swoich okazji. Z Wisłą pierwsza bramka ustawiła mecz i dała nam "kopa" do dalszej gry. Jest to dla nas bezcenne zwycięstwo - dodał.

Arka już we wtorek rozegra kolejne spotkanie. Gdynianie w ramach Pucharu Polski zagrają z Romintą Gołdap. W III kolejce Lotto Ekstraklasy żółto-niebiescy w następny piątek zmierzą się u siebie z Ruchem Chorzów i będą faworytem tego spotkania.

Czy Arka Gdynia wygra z Ruchem Chorzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×