Zmęczona Legia walczy o pierwsze zwycięstwo

Piłkarze Wisły Płock mogą skupić się już tylko na Lotto Ekstraklasie, bo w tygodniu odpadli z Pucharu Polski. Z kolei Legia dalej gra na wszystkich frontach. I jest zmęczona.

Mateusz Skwierawski
Mateusz Skwierawski
PAP / Leszek Szymański

- Nie odzyskałem jeszcze formy. Miałem tylko dziesięć dni przerwy i gram dalej, bez okresu przygotowawczego. Prosto z mostu wszedłem w rytm meczowy. Jestem zmęczony - nie ukrywał po wtorkowym meczu eliminacji Ligi Mistrzów z AS Trencin (1:0) Michał Pazdan. Reprezentant Polski, który w Płocku usiądzie na ławce rezerwowych, nie jest jedynym zmęczonym zawodnikiem legionistów. Pazdan zagrał w trzech meczach. Tomasz Jodłowiec, który też grał na Euro we Francji, w pięciu. Widać również, zwłaszcza przy starcie do piłki, że w optymalnej formie fizycznej nie jest Nemanja Nikolić.

- W dwa miesiące rozegramy szesnaście meczów. To niesamowite. Muszę uważać na zawodników, żeby nie doznali kontuzji. Muszę kombinować, by unikać ryzyka - mówi Besnik Hasi. Szkoleniowiec Legii jest przestraszony, a w Płocku nie będzie mógł skorzystać także z Michaiła Aleksandrowa, który pauzuje za kartki i kontuzjowanego Guilherme. - Próbujemy wyleczyć jego uraz bez operacji. Mam nadzieję, że będzie gotowy do gry za 2,5 miesiąca - komentuje trener.

Wisła Płock, a zwłaszcza Dominik Furman, jest pewna siebie przed spotkaniem z mistrzami Polski. - Powiem chłopakom, na co mają zwrócić uwagę. Naprawdę nie ma się czego bać, znam zawodników Legii. Uważam, że nasza drużyna może wygrać z każdym - twierdzi Furman, były legionista. Beniaminek wygrał na inaugurację z innym silnym przeciwnikiem - Lechią Gdańsk (2:1)

Wisła może skupić się już wyłącznie na rozgrywkach ligowych. I wydaje się, że od początku jej na tym zależało. W tygodniu przegrała 3:4 ze Stalą Mielec w Pucharze Polski. W tym spotkaniu wystąpił rezerwowy skład i poległ, mimo prowadzenia 2:0. Jedynym plusem jest fakt, że rytm meczowy odzyskuje Sergiej Kriwiec, jedna z gwiazd drużyny. - To będzie przyjemność pograć z takim zawodnikiem. Wniesie dużą jakość - zapewnia Furman.

Wiślacy w ekstraklasie na razie jeden mecz wygrali i jeden przegrali. Legia  dwukrotnie zremisowała.

Wisła Płock - Legia Warszawa / sobota, godz. 20.30

Przewidywane składy:

Wisła: Kiełpin - Stefańczyk, Szymański, Bozić, Stępiński - Hemeha, Furman, Rogalski, Reca - Iljew - Lebedyński.

Legia: Malarz - Broź, Lewczuk, Rzeźniczak, Brzyski - Kopczyński, Moulin, Jodłowiec - Hamalainen, Prijović, Nikolić.

Sędzia:
Tomasz Musiał (Kraków).

ZOBACZ WIDEO Maciej Dąbrowski: mogliśmy to spotkanie spokojnie wygrać (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×