Panika w Arsenalu. Co dalej z Bielikiem?

To już nie są żarty - Arsenal przed startem sezonu, w którym chce się bić o mistrzostwo Anglii, nie może skorzystać z trzech podstawowych środkowych defensorów. Do Pera Mertesackera dołączył Gabriel Paulista, a ręce zaciera... Krystian Bielik.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
PAP/EPA

Sytuacja nie jest do pozazdroszczenia. Arsene Wenger, znany ze swojego ostrożnego podejścia na rynku transferowym, jest postawiony pod ścianą. Dawno nie miał tak ogromnego problemu ze stoperami. W akcie desperacji na środek defensywy na treningu ustawił nawet na Francisa Coquelina, ale szybko porzucił ten szalony pomysł.

Dzisiaj może tylko żałować, że Krystian Bielik ma zaledwie 18 lat. Prawdopodobnie za dwa sezony Francuz mógłby już spokojnie spać, bo Polak zebrałby już potrzebne doświadczenie. Wenger widzi w Bieliku ogromny talent. Ten świetnie spisuje się w obronie, a ma przede wszystkim to czego oczekuje od piłkarza na tej pozycji - potrafi rozegrać piłkę. W nowoczesnym futbolu to wręcz już wymóg - kiedyś stoper musiał po prostu przerwać akcję rywali. Teraz musi też rozgrywać, a Bielik to potrafi - nie bez kozery grał jako defensywny pomocnik.

To, co jest sporym atutem Bielika - wiek - jest teraz jego największym wrogiem. Jeśli byłby starszy, a zarazem bardziej ograny, to Wenger dałby mu szansę przeciwko Liverpoolowi FC.

Francuz ma zatem nad czym myśleć. Poza Polakiem zostali mu już tylko Calum Chambers oraz Rob Holding. Obaj nie przekroczyli 21 roku życia, Chambers może grać na wszystkich pozycjach w obronie, a także jako defensywny pomocnik. Ta elastyczność to też jego zguba - Wenger nie do końca ma do niego zaufanie.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio" - jak zmienić niebezpieczne miasto w twierdzę? (źródło TVP)

Z kolei Holding zbierał świetne recenzje w sparingach, był zewsząd chwalony, ale nie można zapominać, że w poprzednim sezonie był obrońcą Boltonu Wanderers, który z hukiem spadł z The Championship, tracąc 81 bramek. Holding był częścią tego niepowodzenia, a teraz ma być stoperem drużyny walczącej o mistrzostwo Anglii?

Pasywność Wengera na rynku transferowym doprowadziła go do tego, że kilka dni przed inauguracją ligi jest w kropce. Pikanterii całej sytuacji dodała wypowiedź Francuza po spotkaniu z Manchesterem City, kiedy wiedział już o kontuzji Paulisty. Wenger zasugerował, że może nie ściągnąć żadnego środkowego obrońcy. Fani Arsenalu, którzy już w końcówce poprzedniego sezonu protestowali przeciwko Wengerowi, dostali właśnie kolejny argument przeciwko Francuzowi. Na całej tej sytuacji najlepiej może wyjść Krystian Bielik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×