Wielka ofensywa ligi duńskiej zmorą dla Lotto Ekstraklasy

Bartosz Zimkowski 08 Sierpnia 2016, 20:53

PAP/EPA / PAP/Aleksander Koźmiński / Jan Vlasko (po lewej) i Simon Kroon (po prawej)

Trzeba przyznać, że nie jest to udana kampania dla polskich drużyn. W grze pozostała tylko Legia Warszawa i ma spore szanse nawet na awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jednak Cracovia po dwóch porażkach odpadła już w I rundzie eliminacji Ligi Europy, Piast Gliwice zakończył swój udział w II rundzie, a KGHM Zagłębie Lubin w III.

Miedziowych pokonał wicemistrz Danii SonderjyskE i to sprawia, że ten kraj oddala się od nas w klasyfikacji UEFA. Polska Lotto Ekstraklasa plasuje się dopiero na 22 miejscu, a Duńczycy są już 20. Wszystkie cztery zespoły z tego kraju nadal rywalizują w europejskich pucharach. FC Kopenhaga wciąż jest w eliminacjach Ligi Mistrzów, a w LE poza SonderjyskE są jeszcze FC Midtjylland i Brondby Kopenhaga.

- Powiem zupełnie szczerze, że nie uwierzyłbym 1,5 roku temu, że będziemy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Ograliśmy byłego mistrza Polski. Jakie mamy szanse w IV rundzie? Nie wiem, tam nie trafiają przypadkowe drużyny - powiedział po dwumeczu Jakob Michelsen, szkoleniowiec SonderjyskE.

Faktycznie. Miedziowi byli uznawani za faworyta tej rywalizacji, ale fatalna pierwsza połowa w Lubinie postawiła ich w bardzo trudnej sytuacji. Zagłębie już się nie wygrzebało z niej, chociaż w Danii w pewnym momencie wydawało się, że lubinianie będą w stanie odrobić straty.

Pozostaje nam tylko liczyć na dobrą postawę Legii Warszawa, która mogłaby nas nieco podciągnąć w rankingu UEFA.