Frank de Boer: Milika stać na bardzo wiele, ale może mieć problemy w systemie 4-3-3

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / ZUMA/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Newspix / ZUMA/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
zdjęcie autora artykułu

Frank de Boer przez dwa lata był trenerem Arkadiusza Milika w Ajaksie Amsterdam. Teraz Holender prowadzi Inter Mediolan i będzie rywalizował w Serie A z byłym podopiecznym, który zasilił SSC Napoli.

Pod wodzą Franka de Boera Arkadiusz Milik wyrósł na gwiazdę europejskiego futbolu. Do Ajaksu Amsterdam przybył po niezbyt udanym okresie w Niemczech za niespełna 3 mln euro, a SSC Napoli wykupiło go za 32 mln euro.

Zdarzało się jednak, że trener sadzał Polaka na ławce rezerwowych, a w spotkaniu decydującym o mistrzostwie Holandii w 2016 roku (1:1 z De Graafschaps) przedwcześnie zdjął z boiska, z czego później musiał się tłumaczyć. Relacje szkoleniowca z napastnikiem nie układały się harmonijnie. - Napastnik musi czuć, że trener mu ufa. W Ajaksie nigdy nie wiedziałem, na czym stoję - komentował po sezonie Milik.

De Boer końcówkę kadencji w Ajaksie miał nie najlepszą, ale znalazł zatrudnienie w większym klubie - Interze Mediolan, gdzie zastąpił Roberto Manciniego. W rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" Holendra zapytano o byłego podopiecznego, który został drugim najdroższym nabytkiem w historii Napoli.

- Milika stać na bardzo wiele, jest rasowym snajperem. Ma energię, jakość i jedną z najlepszych lewych nóg do oddawania strzałów w Europie - tłumaczy 46-latek. - Najbardziej pasuje do systemu 4-4-2, w ustawieniu 4-3-3 może mieć problemy, ale jest młody i posiada możliwość dalszego rozwoju. Najwięcej do poprawy ma, jeśli chodzi o szybkość - analizuje de Boer.

Trener Napoli Maurizio Sarri jest wielkim zwolennikiem systemu 4-3-3 i bez wątpienie nadal będzie go stosował w swoim zespole. Oby obawy de Boera o umiejętność gry Milika w tym ustawieniu okazały się nieuzasadnione. Pierwszy mecz polskiego napastnika o stawkę już w niedzielę - rywalem Azzurrich w 1. kolejce Serie A będzie Pescara Calcio.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Lijewski: zamierzamy zaskoczyć Chorwatów (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
QT
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ja bym się o Arka wcale nie martwił, z takimi dynamicznymi partnerami w ataku jak Insigne, Callejon i Mertens będzie się czuł jak ryba w wodzie. Jeżeli już miałbym się o kogoś martwić to o pana Czytaj całość
avatar
Rafał Wojciechowicz
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
holenderscy trenerzy........