Dariusz Wdowczyk: Nie przypominam sobie tak złej serii

- Nie przypominam sobie, żebym w swojej karierze trenerskiej miał tak złą serię - powiedział po piątej z rzędu porażce Wisły Kraków wyraźnie niepocieszony Dariusz Wdowczyk. Czy Biała Gwiazda znajdzie sposób na wydostanie się z dołka?

Sebastian Najman
Sebastian Najman
Dariusz Wdowczyk WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dariusz Wdowczyk

Spotkanie w Kielcach nie stało na najwyższym poziomie. Od pierwszych sekund dominowała twarda walka o każdy metr boiska. Jeżeli ktoś liczył na piękny futbol, to bardzo szybko został wyprowadzony z błędu. - Myślę, że Korona lepiej weszła w mecz. W drugiej połowie to my prowadziliśmy grę, jednak nie wykorzystaliśmy żadnej ze swoich okazji. Tracimy kolejne punkty, przegrywamy kolejny mecz z rzędu - ocenił Dariusz Wdowczyk, dla którego początek tego sezonu nie jest udany. - To bolesne. Nie przypominam sobie, żebym w swojej karierze trenerskiej miał tak złą serię.

Wisła przyjechała na Kolporter Arenę z wiarą, że złą kartę w końcu uda się odwrócić. Stąd też podjęcie ryzyka w drugiej połowie i walka o zwycięskiego gola. Co to dało? Kontratak i bramkę gospodarzy. - Kto mógł przypuszczać, że Richard Guzmics zagra taką piłkę, jaką zagrał i rywale ruszą z kontratakiem? To była końcówka meczu, kiedy powinniśmy być szczególnie uważni - stwierdził 53-latek.

Zanim piłkarze wybiegli na murawę, w Krakowie odbyła się konferencja prasowa, podczas której poinformowano o kolejnej zmianie właściciela zasłużonego klubu. Czy dochodzące do drużyny informacje mogły mieć wpływ na jej boiskową postawę? - Wiemy co się dzieje w klubie, że następuje zmiana właściciela. Wiadomo, że każdy czyta internet. Skupialiśmy się jednak tylko na tym meczu - zakończył trener Wdowczyk.

ZOBACZ WIDEO Legia Mistrzów. 20 lat minęło...". IFK Goeteborg - Legia (odc. 4) (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×