Tragedia w czasie meczu Premier League. Nie żyje kibic Evertonu

Do tragedii doszło w czasie sobotniego meczu Evertonu ze Stoke City. Jeden z kibiców gospodarzy źle się poczuł, zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Karol Borawski
Karol Borawski

W sobotnim meczu Premier League Everton wygrał ze Stoke City 1:0. Radość ze zwycięstwa została zmącona tragedią kibica. Angielski klub poinformował o śmierci jednego ze swoich fanów.

"Everton jest głęboko zasmucony informacją, że 51-letni kibic źle się poczuł w czasie meczu i po przewiezieniu do szpitala zmarł. Jesteśmy w myślach i modlitwach z rodziną i przyjaciółmi zmarłego" - czytamy w oświadczeniu klubu.

"Kibic siedział na trybunie Sir Philip Carter Park, o 16:15 źle się poczuł. Do czasu przyjazdu karetki udzielono mu pierwszej pomocy. Został zabrany do szpitala Aintree, zmarł niedługo później. Klub udzieli wszelkiego możliwego wsparcia jego rodzinie" - dodano.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×