El. MŚ 2018: nieskuteczna Chorwacja straciła punkty z Turcją, dobre sędziowanie Marciniaka

W eliminacyjnym meczu gr. I, Chorwacja jedynie zremisowała z Turcją 1:1. Oba gole padły po stałych fragmentach gry, w samej końcówce pierwszej połowy. Dobrze spisał się natomiast sędziujący w tym spotkaniu Szymon Marciniak.

Dominik Polesiński
Dominik Polesiński
Zawodnik reprezentacji Chorwacji w walce o piłkę Materiały prasowe / Antonio Bat / Zawodnik reprezentacji Chorwacji w walce o piłkę

Mecz w Zagrzebiu rozgrywany był bez udziału publiczności. To efekt kary jaka spotkała Chorwatów za rasistowskie zachowania ich fanów, podczas towarzyskich meczów z Izraelem i z Węgrami. Spotkanie, w którym królowało echo i głośne okrzyki z ławek rezerwowych, dalekie było od piłkarskiego święta.

Pierwszą połowę odważnie rozpoczęła Turcja, ale to gospodarze byli groźniejsi. Chorwaci kilkakrotnie obijali słupki i poprzeczkę, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Prym wiódł w tym Mario Mandzukić. Bardzo dobrą okazję zmarnował też Marko Pjaca, w idealnej sytuacji, z kilku metrów uderzając nad bramką.

Gole padły tuż przed przerwą. Najpierw Szymon Marciniak bez wahania wskazał na 11. metr, po tym jak Koybasi podciął w polu karnym Lukę Modricia. Ivan Rakitić ze stoickim spokojem zamienił karnego na gola. Strzał w prawy dolny róg był nie do obrony. Turcy odpowiedzili już po regulaminowym czasie gry. Polski arbiter doliczył tylko minutę, ale była ona "wyjątkowo długa". Rzut wolny z 30 metrów i mocne uderzenie. Jeden z zawodników stojących w murze, zmienił tor lotu piłki i ta zupełnie zaskoczyła Kalinicia. Hakan Calhanoglu był tym, który utonął w objęciach kolegów.

Druga połowa to napór gospodarzy. Chorwaci przeważali, ale brakowało skuteczności. Okazałą porcję okazji ponownie zmarnował Mandzukić, którego jednak trener uparcie trzymał na boisku. Rosły napastnik opuścił plac gry dopiero w 85 minucie i poniedziałkowego wieczoru nie zaliczy do udanych.

Gole po przerwie nie padły, a podział punktów z pewnością bardziej ucieszył Turków. Szymon Marciniak sędziował poprawnie. Nie popełnił większych błędów, słusznie podyktował rzut karny i pokazał dwie żółte kartki w doliczonym czasie gry.


Chorwacja - Turcja  1:1 (1:1)
1:0 - Ivan Rakitić (k.) 44'
1:1 - Hakan Calhanoglu 45+3'

Składy:

Chorwacja: Lovre Kalinić - Sime Vrsaljko, Vedran Corluka, Domagoj Vida, Ivan Strinić, Milan Badelj, Luka Modrić, Marko Pjaca (79' Nikola Kalinić), Ivan Rakitić (64' Marcelo Brozović), Ivan Perisić, Mario Mandzukić (85' Andrej Kramarić).

Turcja: Volkan Babacan - Sener Ozbayrakli, Serdar Aziz, Mehmet Topal, Ismail Koybasi, Okay Yokuslu, Ozan Tufan, Emre Mor (84' Volkan Sen), Hakan Calhanoglu, Kaan Ayhan (54' Ahmet Calik), Cenk Tosun (71' Olcay Sahan).

Żółte kartki: Ozan Tufan, Olcay Sahan (Turcja).

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska).

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski: Jeśli rywal leży na deskach, trzeba go dobić (źródło TVP)
Którego z chorwackich piłkarzy cenisz najbardziej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×