Kosowski zszokowany zachowaniem Glika

- Zachowanie Kamila Glika to dla mnie szok. Zachował się niegodnie reprezentanta - nie ma wątpliwości były reprezentant Polski Kamil Kosowski.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
PAP / PAP/Bartłomiej Zborowski

To jego komentarz w katowickim "Sporcie" do wydarzeń z meczu z Kazachstanem, gdy Kamil Glik nogą próbował.... podnieść leżącego rywala. Rywala, który - to trzeba dodać - oczywiście symulował. Dla Kamila Kosowskiego nie jest to jednak żadne usprawiedliwienie.

- Sędzia powinien zdecydowanie szybciej karać piłkarzy z Kazachstanu. Niestety, nasi zawodnicy nie pozostawali dłużni. Zachowanie Kamila Glika to był dla mnie szok! Nigdy bym nie spodziewał się, że akurat ten piłkarz tak podejdzie do swego rywala. Gdybym nie widział meczu i ktoś powiedziałby mi, że Kamil tak zareagował, nie uwierzyłbym. Wiadomo, że każdy może się zdenerwować, ale nie można piłkarza drugiej drużyny traktować w ten sposób. To nie było godne reprezentanta - mówi Kosowski.

Glik za to zagranie dostał żółtą kartkę, choć równie dobrze mógł opuścić boisko. Nerwy w Astanie puszczały również Robertowi Lewandowskiemu. - Też mógł wylecieć z boiska, bo najpierw uderzył rywala łokciem, a później złapał innego gracza za szyję - przypomina były reprezentant Polski.

Generalnie Kosowski uważa, że Kazachowie nie grali brutalne, a "bardzo ostro". Jego zdaniem sędzia był bardzo słaby. Nie podobała mu się również gra reprezentacji Polski. Na początku tygodnia mówił z kolei WP SportoweFakty: - Mi w tym meczu z Kazachstanem nie podobało się, że reprezentacja nie ma polotu, szaleństwa i finezji. Brakuje mi tego. Wiem, że taka gra generalnie przynosi efekty, taktycznie jest to poukładane, wypracowujemy sobie po dwie - trzy okazje, strzelamy gola i mamy punkty. Kazachowie pokazali kilka niekonwencjonalnych zagrań, fajnie zmieniali stronę. U nas tego od pewnego czasu nie ma. I to trochę boli.

Z Kazachstanem Polacy zremisowali 2:2, prowadząc już dwoma golami. W tym roku reprezentacja Polski rozegra jeszcze trzy eliminacyjne mecze. 8 października na Stadionie Narodowym zmierzy się z Danią, 11 października na tym samym stadionie z Armenią. 11 listopada z kolei Polska zagra na wyjeździe z Rumunią.

ZOBACZ WIDEO: Jerzy Engel: Lewandowski i Krychowiak są jeszcze bez formy (źródło TVP)
Czy zgadzasz się ze słowami Kamila Kosowskiego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×