Korona - Arka: budowanie twierdzy

Pozostać niepokonanym przed własną publicznością - taki cel przyświeca piłkarzom Korony na sobotnie spotkanie 8. kolejki Lotto Ekstraklasy, w którym zmierzą się z rewelacyjnie spisującą się Arką Gdynia.

Sebastian Najman
Sebastian Najman
kibice Korony Kielce WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: kibice Korony Kielce

Zespół Tomasza Wilmana w dotychczasowych siedmiu meczach zgromadził na swoim punkcie jedenaście oczek. Biorąc pod uwagę skalę zmian, do jakich latem doszło w kieleckiej szatni, wynik ten jak najbardziej należy uznać za zadowalający. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia, stąd złocisto-krwiści chcą pójść za ciosem.

- Nastawienie jest pozytywne, bo ostatnio mamy dobre rezultaty i chcemy podtrzymać passę w Kielcach. Cała drużyna jest przygotowana, żeby walczyć o trzy punkty i oby się udało - powiedział bramkarz Maciej Gostomski. Korona póki co skutecznie buduje "Twierdzę Kielce", pozostając bez porażki u siebie.

- Musimy mieć chłodne głowy i gorące serca. To będzie trudny mecz, wygra zespół bardziej konsekwentny i mądrzejszy - uważa trener Wilman. 40-latek przed pierwszym gwizdkiem może mówić o komforcie kadrowym. Jedynym zawodnikiem, który na sto procent nie zagra, jest pauzujący za żółte kartki Rafał Grzelak. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego jest za to m.in. pozyskany kilka dni temu Hiszpan Dani Abalo.

Koroniarze nie boją się powszechnie chwalonego rywala. Dla nich najważniejsze jest czwarte zwycięstwo w sezonie. - Arka też musi się nas bać, bo jesteśmy silni, po dwóch zwycięstwach i myślę, że ciężko będzie im wygrać w Kielcach - stwierdził Vanja Marković.

ZOBACZ WIDEO: Miroslav Radović: Wierzyłem, że jeszcze zagram w Legii (źródło TVP)

Gdynianie są jak na razie największą niespodzianką rozgrywek. Beniaminek bez strachu wszedł do Lotto Ekstraklasy, czego efektem jest trzynaście punktów i trzecie miejsce w tabeli (przed startem 8. kolejki - przyp. red.).

- To dobry wynik, ale nie popadamy z tego powodu w euforię. Mogliśmy zdobyć więcej punktów. Chociaż z drugiej strony - wygraliśmy w Warszawie, z Zagłębiem zremisowaliśmy. U siebie wciąż jesteśmy niepokonani. Są powody do zadowolenia. To dobry prognostyk przed kolejnymi meczami - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Mateusz Szwoch.

Ekipa Grzegorza Nicińskiego imponuje pomysłem na grę, ale też skutecznością. Arka, wspólnie z Jagiellonią, ma najwięcej strzelonych goli. Żółto-niebiescy jak do tej pory pokonywali bramkarzy rywali trzynastokrotnie. Niewykluczone, że na Kolporter Arenie uczynią to po raz kolejny.

Korona Kielce - Arka Gdynia / sob. 10.09.2016, godz. 18:00

Przewidywane składy:

Korona Kielce: Maciej Gostomski - Ken Kallaste, Elhadji Pape Diaw, Radek Dejmek, Bartosz Rymaniak - Siergiej Pilipczuk, Nabil Aankour, Marcin Cebula, Mateusz Możdżeń, Jacek Kiełb - Łukasz Sekulski.

Arka Gdynia: Konrad Jałocha - Damian Zbozień, Dawid Sołdecki, Michał Marcjanik, Marcin Warcholak, Adrian Błąd, Antoni Łukasiewicz, Adam Marciniak, Miroslav Bożok, Mateusz Szwoch, Dariusz Zjawiński.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Jak zakończy się mecz Korona Kielce - Arka Gdynia?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×