Lech - Pogoń: Portowcy lubią straszyć w Poznaniu

Nenad Bjelica zadebiutuje w niedzielę na stanowisku trenera Lecha Poznań. Pierwszym przeciwnikiem, którego Chorwat pozna w Polsce, będzie Pogoń Szczecin, drużyna lubiąca grać w stolicy Wielkopolski.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki

Na zwycięską drużynę czeka miejsce w górnej połowie tabeli Lotto Ekstraklasy. Dla Nenada Bjelicy byłby to dobry krok na początek pracy w Poznaniu. Przez dwa tygodnie trener poznawał swoich zawodników, wprowadził w szatni nowe zasady, a na koniec musiał znaleźć czas na rozpracowanie Pogoni Szczecin.

Portowcy to inny zespół niż w poprzednim sezonie. Przez kilka kolejek liderował w rankingach pod względem strzałów w ogóle i tych celnych. Miał serię udanych występów, ale również kilka poniżej oczekiwań. Wszystko to złożyło się na 9 punktów, a to o jeden więcej niż zdobył Lech Poznań.

- Pokazaliśmy w tym sezonie, że jeżeli realizujemy własne założenia na wysokim poziomie, to jesteśmy mocni - powiedział Sebastian Rudol, obrońca Pogoni.

- Dlatego pracowaliśmy w przerwie reprezentacyjnej głównie nad swoją grą. Nic nam nie da rozkładanie Lecha na czynniki pierwsze i zastanawianie się, czy efekt nowej miotły zadziała czy może jednak nie zadziała. Lech ma swoje problemy, ale to nie nasza sprawa.

ZOBACZ WIDEO Trener Lechii po Cracovii: Zagraliśmy wyśmienicie (źródło TVP)

Zadaniem Rudola w najbliższym czasie będzie zastąpienie w jedenastce Jakuba Czerwińskiego. Ten drugi został sprzedany w ostatnim dniu okienka transferowego do Legii Warszawa. Na liście kontuzjowanych w Pogoni są David Niepsuj oraz Kamil Drygas, a występ Takafumiego Akahoshiego stoi pod znakiem zapytania. W Lechu pauzują Jasmin Burić, Kamil Jóźwiak i Nickie Bille Nielsen.

- W Szczecinie mecze z Lechem są traktowane jak derby. Portowcy mocno się na nie mobilizują. Liczę jednak, że choć ostatnio na wyjeździe potrafili dość pewnie pokonać Piasta, to z nami im się to nie uda. Mamy serię czterech dobrych meczów i zrobimy wszystko, by ją podtrzymać - przypomina Marcin Robak, napastnik Lecha.

Robak notował w swojej karierze dobre występy w meczach poznańsko-szczecińskich, tyle że w barwach Pogoni. Raz popisał się wielkim wyczynem i zdobył pięć goli dla granatowo-bordowych w spotkaniu wygranym 5:1. Generalnie Portowcy lubią grać w Poznaniu. Po awansie do Lotto Ekstraklasy przegrali tam tylko raz i to w dziwnych okolicznościach. Trener Czesław Michniewicz wysłał bardzo odmłodzoną jedenastkę przeciwko zmierzającemu po mistrzostwo Lechowi.

Wszystkie te wspomnienia, statystyki, a także tabela nakazują nie przydzielać Lechowi zbyt łatwo łatki faworyta. Stęsknieni za futbolem po przerwie reprezentacyjnej kibice liczą na dobre widowisko, skoro Lech chce z nowym trenerem grać ofensywnie tak jak Pogoń.

Lech Poznań - Pogoń Szczecin / nd. 11.09.2016 godz. 15.30

Przewidywane składy:

Lech: Putnocky - Kędziora, Bednarek, Arajuuri, Kadar - Trałka, Gajos - Makuszewski, Majewski, Pawłowski - Robak.

Pogoń: Kudła - Frączczak, Rudol, Fojut, Nunes - Matras, Murawski - Delew, Kort, Gyurcso - Zwoliński.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Kto wygra mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×