Grzegorz Sandomierski: Czas zacząć oglądać się za siebie

Tylko dziewięć punktów po dziewięciu kolejkach mają na swoim koncie piłkarze Cracovii. Podopieczni Jacka Zielińskiego w poniedziałek przegrali z Arką Gdynia 0:1.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
PAP/Jacek Bednarczyk / PAP/Jacek Bednarczyk

- Staramy się patrzeć w górę tabeli, ale chyba czas lekko oglądać się za siebie. Nasza sytuacja robi się nieciekawa - powiedział Grzegorz Sandomierski, golkiper Pasów, który musiał wyciągać piłkę z siatki po uderzeniu Marcusa Viniciusa da Silvy. Wcześniej polski bramkarz świetnie wybronił uderzenia Mateusza Szwocha.

Cracovia z niezłej strony zaprezentowała się w meczu z Arką Gdynia. Podopieczni Jacka Zielińskiego oddali mnóstwo strzałów na bramkę gospodarzy, ale po żadnym nie mogli podnieść rąk w geście triumfu i przegrali 0:1.

- Mieliśmy sporo sytuacji i równie dobrze to my mogliśmy się cieszyć z trzech punktów. Po raz kolejny w tym sezonie stworzyliśmy sobie dużą liczbę sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Gramy fajnie w piłkę, ale nie przynosi to efektów w postaci bramek i punktów - podkreślił Sandomierski.

Jego vis-a-vis w tym meczu, Konrad Jałocha, bronił doskonale. W drugiej połowie głową obronił strzał Mateusza Szczepaniaka! - Konrad Jałocha bronił bardzo dobrze. W wielu sytuacjach uratował Arkę i należą mu się gratulacje - przyznał z uznaniem.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kołodziejczyk: nowym trenerem Legii będzie Magiera (źródło TVP)

Już w sobotę krakowianie będą mogli zrehabilitować się za porażkę w Gdyni. Rywalem Cracovii będzie KGHM Zagłębie Lubin.

- Cieszę się, że ten mecz z Zagłebiem Lubin jest już w sobotę. Będziemy chcieli szybko się zrehabilitować. Zależy nam na zdobyczy punktowej, by wreszcie ruszyć się z tej dziewiątki - zaznaczył bramkarz Pasów.

Czy Cracovia zdobędzie punkty w Lubinie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×