Jest wola, pieniędzy ciągle nie ma. Korona póki co w rękach miasta

Korona cały czas w rękach miasta. Podczas specjalnej konferencji prasowej Włodzimierz Lubawski i zaproszeni przez niego goście poinformowali, że inwestor nie wycofał się z transakcji. Problem stanowią jednak procedury obowiązujące w Senegalu.

Sebastian Najman
Sebastian Najman
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Udział w konferencji prasowej oprócz włodarza stolicy województwa świętokrzyskiego Wojciecha Lubawskiego wzięli także reprezentujący inwestora Peter Kaluba, przedstawiciel spółki NFSC Iyane Academy Ibrahima Iyane Thiam oraz m.in. bliscy współpracownicy prezydenta Senegalu.

Mimo wcześniejszych doniesień nie doszło do oficjalnego podpisania umowy sprzedaży 75 procent akcji Korony. I tak naprawdę cały czas nie wiadomo, kiedy to nastąpi, ponieważ prezydent Lubawski nie chciał zdradzić ostatecznego terminu przelania pieniędzy. Jak poinformował Peter Kaluba, problem dotyczy tylko i wyłącznie procedur związanych z wypływem gotówki z Senegalu do krajów Unii Europejskiej. Aby na konto ratusza wpłynęła pierwsza rata zapisana w umowie - milion złotych - finalizująca tym samym całą transakcję, potrzebny jest między innymi podpis ministra finansów Senegalu.

- Opóźnienie wynika nie z kwoty, lecz procedur. W Senegalu są to procesy długotrwałe - przekonywał Kaluba i dodał. - Obecność przedstawicieli z Senegalu na tej konferencji potwierdza wolę zawarcia współpracy. Niestety nie wszystkie rzeczy są zależne od nas. Senegal ma swoje własne prawo i nie możemy tego zmienić.

- Korona trafi w ręce inwestorów z Senegalu, gdy na konto wpłyną pieniądze i dostaniemy gwarancję bankową na pozostałą część (1 milion 550 tysięcy złotych - przyp. red.). Ten czas jest niedługi. Poczekajmy. Jeśli zerwiemy rozmowy w tym momencie, konieczne będzie ogłoszenie upadłości klubu - powiedział z kolei Lubawski.

Miasto Kielce jest posiadaczem 100 procent akcji spółki Korona S.A. od 2008 roku, kiedy przejęło w niej kontrolę za symboliczną złotówkę od Krzysztofa Klickiego. Znany przedsiębiorca wycofał się z finansowania sportu tuż po tym, jak na jaw wyszła korupcyjna przeszłość złocisto-krwistych.

ZOBACZ WIDEO: Arkadiusz Malarz: W Lizbonie chcemy zagrać inny mecz niż z Borussią (Źródło: TVP S.A.)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×